Leony pracujące |
Autor |
Wiadomość |
ania3miasto
super leomaniak


Pomogła: 5 razy Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 2129 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2009-12-09, 17:47
|
|
|
Zapisałam się na szkolenia z tropienia. Na razie zajmujemy się tropieniem tuńczyka w lesie ale docelowo bardzo chcemy uczyć się szukać osób Idzie nam całkiem nieźle.
Na razie rozdzielam psy. Dzisiaj z samego rana była ze mną Abisia. Szczególnie zalezy mi na nauczeniu jej skupienia na zadaniu, bo to taki trzepok. Poszło jej jak na pierwszy raz super. Tak samo dobrze jak Alowi w sobotę. Na następne zajęcia spróbuję zabarać dodatkowe ludzkie ręce i dwójkę psów |
|
|
|
 |
Wroc_Luna
super leomaniak


Pomógł: 3 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 1796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2009-12-09, 17:58
|
|
|
super jak długo trwa taki kurs? czy masz potem jakiś egzamin i papier na ukończenie szkolenia? |
_________________ www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
 |
|
|
|
 |
gingerheaven
super leomaniak


Pomogła: 14 razy Dołączyła: 15 Lis 2007 Posty: 6616 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2009-12-09, 20:51
|
|
|
ja jestem ciekawa jak ci pojdzie z dwojka -ze stadem sie duzo ciezej pracuje.Np Bajka mi nie odda aporta jak sa inne psy obok,jak sie bawimy same czyli tylko ona i ja to aporcik wraca do panci bezblednie .Ale w tropieniu moze bedzie inaczej,ja na spacerach zapobiegam tropieniu kur |
_________________ Gość zycze Ci milego dnia:)))
 |
|
|
|
 |
ania3miasto
super leomaniak


Pomogła: 5 razy Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 2129 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2009-12-09, 22:25
|
|
|
Ja się straszliwie bałam tropienia i jeszcze się trochę boję Boję się że zaczną mi uciekać w lesie, a nie robią tego teraz. Chcę jednak jeszce bardziej znaleźć dla nas pomysł na wspólną pracę.
Miśki muszą skojarzyć szukanie ze słowem szukaj i z człowiekiem na końcu linki treningowej. Szkolimy nagrodami - czyli tą porcją tuńczyka na końcu śladu. Na początek. Potem zaczniemy szukać siebie w kolejnych krokach innych ludzi.
Chcę zabierać dwójkę z drugim człowiekiem z mojej rodziny żeby troszkę uniezależnić słoneczka od mojej osoby, bo mam na dzisiaj dwa dzidziuchy. Nie jedzą jak z nimi nie siedzę, a jak jestem pilnują jak oka w głowie. Przyczyną sporów w stadzie jestem zawsze JA.
Nie ma tutaj egzaminu. Prowadzi je szkoła dla psów szkoląca metodami pozytywnymi. Kosztuje 60 zł miesięcznie. Przeciętna ilośc zajęć 3 do 4 miesięcznie. Można chodzić i chodzić, a poziom ćwiczeń jest dobierany do umiejętności psa. Co najistotniejsze - nowi kumple, socjalizacja, las i 2- 3 godziny w lesie. No i gdy zeszliśmy się pierwszy raz grupą - usłyszałam "proszę szybciutko spuścić psy ze smyczy" |
|
|
|
 |
gingerheaven
super leomaniak


Pomogła: 14 razy Dołączyła: 15 Lis 2007 Posty: 6616 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2009-12-09, 23:48
|
|
|
ania3miasto napisał/a: | Nie jedzą jak z nimi nie siedzę, a jak jestem pilnują jak oka w głowie. Przyczyną sporów w stadzie jestem zawsze JA. |
skad ja to znam |
_________________ Gość zycze Ci milego dnia:)))
 |
|
|
|
 |
|