poszukuje szczeniaka niewystawowego :)
Moderator: Wroc_Luna
Mój Midas bardzo stróżuje - już jak miał 2 - 3 miesiące wyglądało to śmiesznie, bo taka mała kulka szczekała grubym głosem jak coś się działo za drzwiami. Jest to czasem nawet kłopotliwe - np. jak się z nim wyjeżdża. W tym roku byłam na Kaszubach na takim wyjazdowym szkoleniu dla psów w ośrodku nad jeziorem, gdzie było kilkanaście domków. Najpierw stróźował tylko przed domkiem, po kilku dniach rozszerzył sobie to terytorium na cały ośrodek, na koniec doszła plaża i plac treningowy Dziewczyny które prowadziły szkolenie i pracują z psami od wielu lat oceniły że ma wybitny instynkt do stróżowania.
Co do dzieci moje uwielbia , ale jak do mojego syna ( 12 lat ) przychodzą koledzy to cały czas ich pilnuje - czy te rozwrzeszczone i szybko poruszające się istoty nie robią mu czasem nic złego.
Co do dzieci moje uwielbia , ale jak do mojego syna ( 12 lat ) przychodzą koledzy to cały czas ich pilnuje - czy te rozwrzeszczone i szybko poruszające się istoty nie robią mu czasem nic złego.
Stróżowanie Ramzesowe wygląda tak: Ramzes przez ponad 1/2 doby spoczywa leniwie na tarasiku przed domem. Gdy jakiś "intruz" (listonosz itp.) zadzwoni do furtki, Ramzes majestatycznie podchodzi do niej i mierzy "przeciwnika" wzrokiem, bez żadnych wyraźnych emocji. W tym momencie dany "intruz" cofa się o krok i już nie ma odwagi zbliżyć ponownie swojej ręki do dzwonka... Przerażenie potworem sięga nawet przez szczelny płot! Ze szczekaniem jest tak, że Ramzes obszczekuje tylko pewne nielubiane motorowery i traktory (wybrane!), a wydobywane z jego gardzieli dźwięki przypominają uderzenie pioruna w studnię! Słynie więc dalej jako straszny potwór. Na pytanie, czy gryzie, zawsze odpowiadam, że "jeszcze nikogo nie ugryzł" ! Wiec jako stróż sprawdza się znakomicie
Ja należę do tej grupy właścicieli leosiów co ma psy stróżujące. Nikogo jeszcze przez tyle lat nie pogryzły, a stróżowanie polega na zatrzymaniu intruza w miejscu. I niestety dopóki ktoś z domowników nie odwoła ich , chyba by tak delikwenta trzymały nawet kilka godzin. Pewnie by się zmęczyły obskakiwaniem go dookoła i położyłyby się ale pod warunkiem, że tamten by się nie ruszał. Nigdy nie próbowały się na nikogo rzucić z zębami, a tylko straszą i to naprawdę skutecznie. Ludzie u mnie na wsi już do moich psów się przyzwyczaili ale na początku przechodzili na drugą stronę szosy, przechodząc koło naszego domu. Ale wystarczy żeby wszystkie cztery łapy któregoś z moich leosi przekroczyły bramę, a ma gdzieś stróżowanie. (No chyba, że tam by leżały moje rzeczy to ich by broniły)
Śpią w domu na ganku gdzie mają swój pokój. a w nocy stróżowanie przejmuję podhalanka, która śpi na dworze i działa jak sygnał alarmowy. Jak faktycznie coś się dzieje zaalarmowane jej głosem leosie budzą się natychmiast . a pilnować domu można przecież śpiąc pod jego drzwiami [/img]
Śpią w domu na ganku gdzie mają swój pokój. a w nocy stróżowanie przejmuję podhalanka, która śpi na dworze i działa jak sygnał alarmowy. Jak faktycznie coś się dzieje zaalarmowane jej głosem leosie budzą się natychmiast . a pilnować domu można przecież śpiąc pod jego drzwiami [/img]
ARSELINA
ooo... widzę ze zdjęcia, że one mają to w genach nie da się otworzyć drzwi =nikt nie wejdzie=wynik: stróżowanie
odpowiednia postawa i kilka głębokich HAU( ja tu rządze) i nikt nie wchodzi na posesję... więc też mam stróżujące
nie byliśmy w sytuacji totalnego zagrożenia stada, które leoś kocha i nie chciałabym tego zobaczyć dla dobra napastnika lepiej nie
ps. a swoją drogą ciekawe czy zalizywanie intruza można zaliczyć do sztuk obronnych?
odpowiednia postawa i kilka głębokich HAU( ja tu rządze) i nikt nie wchodzi na posesję... więc też mam stróżujące
nie byliśmy w sytuacji totalnego zagrożenia stada, które leoś kocha i nie chciałabym tego zobaczyć dla dobra napastnika lepiej nie
ps. a swoją drogą ciekawe czy zalizywanie intruza można zaliczyć do sztuk obronnych?
www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi ;)
niezaprzeczalnie Leony są cudne i piękne
pare ostatnich dni poświęciłam szperaniu i czytaniu na temat azjaty (cao) - no wszystko fajnie, ale to chyba nie jest dla nas pies, nie o aż takiego stróża mi chodzi
no nic czekam na październik i wyruszamy na wycieczkę ;) podziwiać Leony :)
To ja chciałabym podzielić się własnymi doświadczeniami.Hanter-który miał być leosiem,a jest w sumie tylko podobny.....charakter ma leona na 100% Mieszkamy w kamienicy,więc jak ktoś puka do drzwi to tak szczeka grożnie,że aż uszy bolą.Nie powiem,wszyscy nieznajomi się boją,ale gdy już kogoś wpuścimy do domu to zaczyna się rytuał mordowania ogonem i slinieniem się na kolana przybyłemu gościowi....Taki jest nasz Hanter...Jak ja to wszystkim przechodniom mówię ,,On jest tylko duży ,,
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt: