Troche mnie nie bylo niestety duzo obowiazkow 
bo w zyciu trzeba sobie pomagac i tak mi pomagala przy scinaniu zywoplotu
gdy zabraklo to sie poprostu obrazila
stanie i pilnowanie auta czy nie odjedzie bez nas na porzadku dziennym
to nasz onek nawet jak nie ma miejsca on i tak sie wcisnie aby tylko w aucie posiedziec z nadzieja ze pojedzie
jak auto nie pojedzie to jest zawsze nadzieja ze przyczepka pojedzie
nasza niunia w domu zamienia sie w kocia mame
wszystko musi byc pod kontrola
a jak podopieczni cmyk na drzewko
to pol dnia wyglada to tak
dwa w jednym leon i zabka
z pozdrowieniami
Jest śliczna 