Obgryzanie mebli podczas nieobecności

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Obgryzanie mebli podczas nieobecności

Post autor: Echinacea »

Nie zauważyłam wcześniej rozmowy na ten temat- ale może mi umknęlo. :roll:
w skrócie:
Esia dość szybko nauczyła się czystości ale biegunki i wymioty na amen załatwiły mi wykładzinę w pokoju. Z tym teraz niewiele zrobię, ale w perspektywie zakupu nowego mieszkania, wiem że nigdy więcej wykładziny ( zwłaszcza JASNEJ :evil: - ale co najlepsze w pokojach?? terakota ??

A druga ważna sprawa: podczas mojej nieobecności w domu -kiedy nie biorę Eśki do pracy, sunia szaleje.
obgryzła parę mebli w części mieszkania, do którego ma dostęp ( przedpokój i pozabezpieczana na maxa kuchnia). do tego szaleje z gazetami, swoim materacykiem. ja wiem, ze pewnie się nudzi po prostu! Ale nie mogę jej brać codziennie,nawet behawiorystka odradzała.
W trakcie nieobecności przychodzi zaufana pettsiterka i wysikuje ją.
I fajnie, tylko jak ja przychodzę z pracy: obraz nędzy i rozpaczy w mieszkaniu. Nie jest to regułą, nie jest tak codziennie.

Jak reagować: nie karam, bo jak Eśka ma skojarzyć pogryzione meble sprzed iluś tam godzin czy minut ? ale co robić ?jak reagować? psikać czymś meble ( Amolem np?)

Może w ogóle zle zatytułowałam ten wątek, bo powinien brzmieć leon sam w domu :cryluch:


Magda i Esia
Awatar użytkownika
Ewa
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 321
Rejestracja: 2009-11-01, 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ewa »

U mnie na obgryzanie w końcu pomógł preparat do psikania dr Seidla "biter" (kupiłam w sklepie zoologicznym, gorzki spray skutecznie ukrócił zapędy Fibi :-> ). Warto też zostawiać dużo zabawek, żeby Psiuta miała na czym praktykować, gdy doskwiera jej samotność...

Ale, mówiąc prawdę, przez ten okres z Fibi przeszłam ze stratami i mam nadjedzony stół, jeden stopień schodów i zorane ściany w przedpokoju :roll: Chyba to normale?!

I dla pocieszenia - Fibi już od dosyć dawna nie niszczy, choć zostaje w domu sama na długo.

Co do podłogi - ja mam gres i polecam, bo łatwo utrzymać czystość i się nie niszczy. Tylko najlepiej chropowaty, nie śliski, bo się inaczej łapy rozjeżdżają...

Powodzenia i cierpliwości!


Ewa i Fibi

...Nastusia za TM...
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

dzięki :-)


Magda i Esia
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Właściciele mojego Camara odkryli sposób nowatorski - używają w tym celu cytryny :mrgreen: Warto wypróbować, może u was też zadziała :haha:


Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

:mrgreen: dzięi: sprobujemy!


Magda i Esia
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

działa specyfik dr Seidla. stół zaszpachlowany, zeszlifowany, pomalowany- po lifttingu :lol:
Ostatnio zmieniony 2011-08-29, 19:37 przez Echinacea, łącznie zmieniany 1 raz.


Magda i Esia
ODPOWIEDZ