Myszeczka (*)

O tych które odeszły ale sa w naszych sercach

Moderator: Wroc_Luna

Psia Psota
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 299
Rejestracja: 2007-11-14, 10:33
Kontakt:

Post autor: Psia Psota »

Kasiu, strasznie nam przykro :-( Żadne słowa nie ukoją tej straty... Dziękujemy Ci Myszko za naszego Ala.... Biegaj szczęśliwie za tęczowym mostem.


Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

Boleję też... [*] _01_ :-(
:smoke:


Awatar użytkownika
demissia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 505
Rejestracja: 2008-07-24, 18:42
Lokalizacja: prawie Stolica :)
Kontakt:

Post autor: demissia »

Tak to prawda ...
Nic nie pomaga, nie jestem w stanie nawet jako tako logicznie myśleć.
Może gdyby chorowała, może wtedy by było inaczej, może wtedy lepiej bym się przygotowała na Jej odejście, ale to było tak nagle, tak niespodziewanie ....
Nikt kto widział moją Dziewczynkę jeszcze kilka dni, albo nawet dzień przed, nie mógł uwierzyć, że odeszła.
Tak Aniu - to taka kropelka ulgi w morzu łez, kiedy pomyślę, że jest troszkę wśród nas - w Waszym Alu, w moich dziewczynach, we wszystkich jej 17 dzieciach ...


Mysieńka - za Tęczowym Mostem ...
www.leonbergery.waw.pl
F1
leomaniak
leomaniak
Posty: 137
Rejestracja: 2009-06-24, 10:44
Lokalizacja: Kampinos

Post autor: F1 »

Bardzo ,bardzo współczujemy :cry: :cry:

"Rodziłam się na nowo,
gdy do mego domu przychodziły.
I umierałam z nimi,
gdy na tamtą stronę odchodziły.
Tyle razy życie przeżyję,
ile psich serc obok mego bije"

Biegaj Myszeczko(*) z naszymi przyjaciółmi, którzy odeszli przed Tobą!


"Nie trać głowy, gdy wszyscy wokół stracili swoje..." Kipling
Awatar użytkownika
Ewa
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 321
Rejestracja: 2009-11-01, 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ewa »

Bardzo serdecznie współczuję...

_01_

Wiem, że żadne słowa otuchy nie przyniosą, czas złagodzi kiedyś ból ale strata zostaje...

Myszeczko, biegaj szczęśliwie za TM... tam Cię na pewno przywitało doborowe towarzystwo...

:serducho:


Ewa i Fibi

...Nastusia za TM...
Lechu
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 278
Rejestracja: 2009-12-06, 10:55
Lokalizacja: Stepnica

Post autor: Lechu »

Strasznie współczuję _01_ _01_


Magrat
leomaniak
leomaniak
Posty: 169
Rejestracja: 2008-07-11, 07:08
Lokalizacja: Krosno Odrz.

Post autor: Magrat »

Ogromne wyrazy współczucia!!! Jest nam bardzo przykro z powodu waszej straty, tym bardziej że to strata nas wszystkich - odszedł kolejny leonberger, przyjaciel, domownik, ...


Agata i Daniel
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Nie da się przygotować na odejście, Myszka - dogoterapeutka, jedyna, niepowtarzalna _kwiatek_ :umm: _01_


vedderka
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 209
Rejestracja: 2010-08-16, 10:55
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: vedderka »

żal wielki :cry: współczuję :-(


Awatar użytkownika
slawik
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 274
Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
Lokalizacja: Marki k. Warszawy
Kontakt:

Post autor: slawik »

[*] [*] [*]


Sławek i Leo vel Satir
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

demissia pisze:Tak to prawda ...
Nic nie pomaga, nie jestem w stanie nawet jako tako logicznie myśleć.
Może gdyby chorowała, może wtedy by było inaczej, może wtedy lepiej bym się przygotowała na Jej odejście, ale to było tak nagle, tak niespodziewanie ....
Nikt kto widział moją Dziewczynkę jeszcze kilka dni, albo nawet dzień przed, nie mógł uwierzyć, że odeszła.
Tak Aniu - to taka kropelka ulgi w morzu łez, kiedy pomyślę, że jest troszkę wśród nas - w Waszym Alu, w moich dziewczynach, we wszystkich jej 17 dzieciach ...
Ostatnio zmieniony 2012-01-19, 11:35 przez Echinacea, łącznie zmieniany 1 raz.


Magda i Esia
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

demissia pisze:Tak to prawda ...
Nic nie pomaga, nie jestem w stanie nawet jako tako logicznie myśleć.
Może gdyby chorowała, może wtedy by było inaczej, może wtedy lepiej bym się przygotowała na Jej odejście, ale to było tak nagle, tak niespodziewanie ....
Nikt kto widział moją Dziewczynkę jeszcze kilka dni, albo nawet dzień przed, nie mógł uwierzyć, że odeszła.
Tak Aniu - to taka kropelka ulgi w morzu łez, kiedy pomyślę, że jest troszkę wśród nas - w Waszym Alu, w moich dziewczynach, we wszystkich jej 17 dzieciach ...
strasznie się zrobiło mi po pożegnaniu Koko..
znalazłam wpis o Myszce, Babci mojej Eśki... ech...


Magda i Esia
ODPOWIEDZ