Ja nie wiem nad czym wy się zastanawiacie, przecież to jest ślad kreta uciekającego przed Cyrylem. Ależ się musiał wystraszyć. Może więcej nie wróci i Cyryl nie będzie musiał kopać dziur, żeby go wystraszyć
Wesoło macie z tym Cyrylem
ja jakoś zanim pomyśle aby zrobić dokumentację fotograficzną....szybko sprzątam resztki aby
nie zostały ''wchłonięte''pózniej żałuję ,,,,miałabym też się czym pochwalić hehe.