gdy Leoś kuleje
Moderator: Wroc_Luna
Mam takie pytanie a raczej się zastanawiam mój pies zaczął kuleć-przednia prawa łapa. Nie jest już młodzieniaszkiem ma 6lat. Na początku myślałam,że może podczas biegania coś sobie zrobił( z reguły tak było i mijało po 3 dniach). Ale kuleje już tydzień i nie jest lepiej, zauważyłam też ,że ma małe problemy z wstawaniem(tłumaczę to wiekiem) nie wiem czy jeszcze poczekać czy pędzić to weta. Boję się,że to mogą być stawy.
XENON
u mnie Dimka ostatnio tez kulała (tak się składa że też na prawą przednią).też myślałam że przy wściekaniu znowu nadwyrężyła, ale że nie przechodziło to pognałyśmy do weta i okazało się,że bark wyskoczył.wet łapkę obmacał ruszał nią na wszystkie strony i w momencie kiedy pociągnął do przodu ,chrupnęło i wskoczył na swoje miejsce. 2dni minęły i dimka zanowu szaleje :)
Wstyd mi ale jeszcze nie byłam u weta. Na dzień dzisiejszy Xenon nie kuleje, jednego dnia trochę utyka następnego wszystko ok. Niestety widzę ,że ma problemy z wstawaniem ale tylko z płytek bądź innych śliskich powierzchni. Czasem nawet zaskomli.Jak leży na kocu czy trawie to nie ma tego problemu.Niestety musiałam ograniczyć mu spacery. Witaminy dostaje takie ogólne, do tego tran. Karmię go mięsem, z ryżem i warzywami. Dla nas wizyta u weta to mała gehenna ,Xenon ich nie znosi więc dlatego tak zwlekam.
XENON
KINGA pisze:Wstyd mi ale jeszcze nie byłam u weta. Na dzień dzisiejszy Xenon nie kuleje, jednego dnia trochę utyka następnego wszystko ok. Niestety widzę ,że ma problemy z wstawaniem ale tylko z płytek bądź innych śliskich powierzchni. Czasem nawet zaskomli.Jak leży na kocu czy trawie to nie ma tego problemu.Niestety musiałam ograniczyć mu spacery. Witaminy dostaje takie ogólne, do tego tran. Karmię go mięsem, z ryżem i warzywami. Dla nas wizyta u weta to mała gehenna ,Xenon ich nie znosi więc dlatego tak zwlekam.
Nie zwlekaj ...........ja zwlekałam z usunięciem problemu ''grudek'' u Sagi i efektem tego
jest stan zapalny oczu za który dostaliśmy dyskwalifikacje na ringu;-(
ale to mało ważne.....ważne to ,że słuchałam zbyt wielu opinii wokół
zamiast dobrych rad weta.
Słuchałam i czytałam ,ale nic nie zrobiłam oprócz podawania kropli.
W poniedziałek mamy wymrażanie lub zcieranie grud.Po tym zabiegu mam nadzieje
będzie dobrze już.
Dlatego nie odkładaj tej wizyty.
estrella & Sagitta & Bibi & Kenya &Miś & Lilu
-----------------------------------------
-----------------------------------------
KINGA pisze:Wstyd mi ale jeszcze nie byłam u weta. Na dzień dzisiejszy Xenon nie kuleje, jednego dnia trochę utyka następnego wszystko ok. Niestety widzę ,że ma problemy z wstawaniem ale tylko z płytek bądź innych śliskich powierzchni. Czasem nawet zaskomli.Jak leży na kocu czy trawie to nie ma tego problemu.Niestety musiałam ograniczyć mu spacery. Witaminy dostaje takie ogólne, do tego tran. Karmię go mięsem, z ryżem i warzywami. Dla nas wizyta u weta to mała gehenna ,Xenon ich nie znosi więc dlatego tak zwlekam.
To może zorganizuj zeby wet do Was przyjechał, zeby ograniczyc stres Xenona!
Z tego co piszesz to Xenon cierpi, to ze wstawianie sprawia mu tak silny ból ze piszczy to o czyms swiadczy!!!
Ja mysle ze nie możesz juz czekac bo kazdy dzien zwloki bez leczenia tylko pogarsza sytuacje.... może ma jakiś stan zapalny, albo doznał jakiegos urazu, nie wiem sa tutaj doswiadczeni forumowicze to niech sie wypowiedza....
Ja nie mogłabym na to patrzeć ...o matko Drimer tylko kichnie a ja juz panikuję... taka juz jestem ...
A skąd taki lęk przed wetem? Przezył cos nieprzyjemnego czy od małego tak ma?
Jak był młody trochę się nacierpiał z uchem. Podczas jakiegoś uderzenia na uchu powstał krwiak , który musieliśmy usunąć. Doszło do rozwarstwienia chrząstki od skóry(jakoś się to nazywa ale nie pamiętam) i od tego czasu Xenon nie trawi weterynarzy. Na końcu to już ja mu robiłam zastrzyki.
Dzisiaj jest dobrze. Ale umówię się do weta.
Dzisiaj jest dobrze. Ale umówię się do weta.
XENON