Kupy
Moderator: Wroc_Luna
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
Kupy
Pytanie fekalne. Ile kup w ciągu dnia robią wasze psy? Bo trochę mnie dziwi, że pomimo trzech spacerów (na których kupa jest obowiązkowa), Leo wali jeszcze ze dwie na ogrodzie (na którym spędza większość dnia, bo po moim powrocie z pracy jest w domu). Co ciekawe jeśli chodzi o ogród to wali, gdzie popadnie, a jak jesteśmy na spacerze to cyzeluje tak, jakby chodziło o największy skarb. Kilka razy kręci się wokół różnych miejsc, aż wreszcie złoży swój ładunek. Zaznaczam, że odrobaczam go go 3 razy roku.
Sławek i Leo vel Satir
Moj wali conajmniej jedną rano i jedną wieczorem. A czasem jak wieczorny spacer się przedluzy to i ze dwa klocki wyjdą, ale bywa tez ze ani jeden, nie ma reguly. Ale oprocz tego przed domem na trawniku tez cos postawi więc szacuję ze 2-3 dziennie ale pewnosci nie ma.
p.s. Nmiezła kategoria na posta :"» Zdrowie,zywienie,pielegnacja » Zywienie » Kupy"
Skadś to znam aczkolwiek moj pies kilka razy probowal postawić figurkę z brązu w niedozwolonych miejscach i mu niezezwolilem i nigdy wiecej w tych miejscach nie probowal. Często robi w tych samych miejscach ale czasem zdarzy mu się na poczatku spaceru a czasem daleko daleko od domu ale to pewnie dlatego ze nie mamy stalych godzin - czasem spacer jest o 20, czasem o 22 a czasem jak dziś o wpol do drugiej, roznie bywa i rozne odleglosci rudzielec jest w stanie pokoncaćslawik pisze:. Co ciekawe jeśli chodzi o ogród to wali, gdzie popadnie, a jak jesteśmy na spacerze to cyzeluje tak, jakby chodziło o największy skarb. Kilka razy kręci się wokół różnych miejsc, aż wreszcie złoży swój ładunek.
p.s. Nmiezła kategoria na posta :"» Zdrowie,zywienie,pielegnacja » Zywienie » Kupy"
Ach te kupy U mnie podobnie 2-3 dziennie. To zależy jeszcze ile zje.
Na spacerze też bardzo się wstydzi i zadek chowa w największe krzaczory, żeby czasem nikt go nie podejrzał
Ale raz przeszedł samego siebie, będąc na pobliskich polach upatrzył sobie kamień polny średnich rozmiarów, kręcił się wkoło niego dość długo myślałam ,że patrzy jak go tu capnąć w pysk i może przynieśc Pani jako aporcik a ten paskud po prostu na niego nacelował i na samym czubku kamienia postawił kloca ( to juz był szczyt możliwości)
A na swoim wybiegu załatwia sie pod płotem(od strony sąsiada) nie na środku bo czasem by wdepnął
Na spacerze też bardzo się wstydzi i zadek chowa w największe krzaczory, żeby czasem nikt go nie podejrzał
Ale raz przeszedł samego siebie, będąc na pobliskich polach upatrzył sobie kamień polny średnich rozmiarów, kręcił się wkoło niego dość długo myślałam ,że patrzy jak go tu capnąć w pysk i może przynieśc Pani jako aporcik a ten paskud po prostu na niego nacelował i na samym czubku kamienia postawił kloca ( to juz był szczyt możliwości)
A na swoim wybiegu załatwia sie pod płotem(od strony sąsiada) nie na środku bo czasem by wdepnął
XENON
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
A mój zawsze na widok pupliczny, wystraczy tylko że wyskoczy z samochodu i zacznie spacer i rytualna kupa jest natychmiast Ostatnio walił centralnie kobcie pod nosem gdy spokojnie wypoczywała w parku na ławce On produkował a jak słuchałam po co komu takie wielki bydle i co teraz z tym kupskiem A ja miałam torebki i ogromną radochę z posprzątania tej konkretnej kupy
Ostatnio zbieraliśmy z mężem kupy z części ogrodu ,którą użytkują dzieci-
i wyszło nam coś koło 1/2 takiego ogrodowego pojemnika na kółkach-
nawiasem mówiąc szybciej zbiera się rękoma (w rękawiczkach oczywiście) niż kupozbieraczęm.
Nie tracimy nadziei że "młode" nauczą sie robić kupy raczej w tyle ogrodu
(jak nasze "stare"psy) i cierpliwie zbieramy "efekty" a raczej "defekty" z miejsc niepożądanych.
Zdziwienie wzbudziła kupa na szczycie kaskady przy oczku wodnym -nie ma tam miejsca na cztery łapy psa więc nie wiem ,który to czort ma takie zdolności akrobatyczne ( a może to ślad przelatującego gołębia genetycznie zmutowanego na kondora??)
Pozdrowienia dla wszystkich" kupozbierających".Małgorzata
i wyszło nam coś koło 1/2 takiego ogrodowego pojemnika na kółkach-
nawiasem mówiąc szybciej zbiera się rękoma (w rękawiczkach oczywiście) niż kupozbieraczęm.
Nie tracimy nadziei że "młode" nauczą sie robić kupy raczej w tyle ogrodu
(jak nasze "stare"psy) i cierpliwie zbieramy "efekty" a raczej "defekty" z miejsc niepożądanych.
Zdziwienie wzbudziła kupa na szczycie kaskady przy oczku wodnym -nie ma tam miejsca na cztery łapy psa więc nie wiem ,który to czort ma takie zdolności akrobatyczne ( a może to ślad przelatującego gołębia genetycznie zmutowanego na kondora??)
Pozdrowienia dla wszystkich" kupozbierających".Małgorzata
"Nie trać głowy, gdy wszyscy wokół stracili swoje..." Kipling
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Alez temat
Mysle ze ilosc wyprozniania sie jest zwiazana z karma i przemiana materii psa .
Sa karmy po ktorych pies robi wielkie kupy i duzo i sa takie po ktorych malo -i kwestia indywidualna psa -nie karmy!!!.Karmilam jakis czas temu psy karma profilum czy jakos tak ,byla w promocji,niby dobra karma za 2 worki sie placilo jak za 1 -kupilam na probe na miesiac dla 5 leonow -psy robily kupki jak orzeszki malutkie i naprawde malo ,podobno jak pies przyswaja karme super to tak sie dzieje-no coz,psy mi schudly masakrycznie na tej karmie mimo malej ilosci wydalania jej -ale moze dlatego ze byla to zwykla karma dla ras duzych a nie "perszingleonow" .
I chyba ilosc sprzatanych kup jest proporcjonalna do wielkosci dzialki i ilosci psow -w starym domu byla taczka na tydzien,w nowym domu powoli zbieram sie aby wyjsc z taczka na pole i moze taczke zbiore (przez ponad rok nic nie zbieralam )-jeszcze w nic nie wdepnelam .W obydwu domach ilosc leonow oscylowala miedzy 4-5 wiec sporo .W starym domu codziennie byly spacery psow w nowym sa 3-4 razy w tygodniu(ale dlatego ze moge wyjsc w kapciach na pole i zapewnic im atrakcje ).stara dzialka to 500 metrow ,obecna prawie hektar
Mysle ze ilosc wyprozniania sie jest zwiazana z karma i przemiana materii psa .
Sa karmy po ktorych pies robi wielkie kupy i duzo i sa takie po ktorych malo -i kwestia indywidualna psa -nie karmy!!!.Karmilam jakis czas temu psy karma profilum czy jakos tak ,byla w promocji,niby dobra karma za 2 worki sie placilo jak za 1 -kupilam na probe na miesiac dla 5 leonow -psy robily kupki jak orzeszki malutkie i naprawde malo ,podobno jak pies przyswaja karme super to tak sie dzieje-no coz,psy mi schudly masakrycznie na tej karmie mimo malej ilosci wydalania jej -ale moze dlatego ze byla to zwykla karma dla ras duzych a nie "perszingleonow" .
I chyba ilosc sprzatanych kup jest proporcjonalna do wielkosci dzialki i ilosci psow -w starym domu byla taczka na tydzien,w nowym domu powoli zbieram sie aby wyjsc z taczka na pole i moze taczke zbiore (przez ponad rok nic nie zbieralam )-jeszcze w nic nie wdepnelam .W obydwu domach ilosc leonow oscylowala miedzy 4-5 wiec sporo .W starym domu codziennie byly spacery psow w nowym sa 3-4 razy w tygodniu(ale dlatego ze moge wyjsc w kapciach na pole i zapewnic im atrakcje ).stara dzialka to 500 metrow ,obecna prawie hektar
Ostatnio zmieniony 2010-04-21, 07:49 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] zycze Ci milego dnia:)))