Ramzes Zielona Cieszynianka
Moderator: Wroc_Luna
Biedny mały Wacik....nie tylko ,ze wyzywaja go od tepych,a jest to rasa wyjatkowych bystrzaków,co zreszta mam w domu i potwierdzam,bo Mysia "wyroluje" wszystkie wielkie,to znowu cyt:.."obsrywa' podjazd.I tutaj pytanie:a gdzie ma robic jesli nózki krotkie,sniegu duzo..i pewnie tylko podjazd najlepiej odsniezony ,wiec pytam,gdzie ma sie wypiąć?Zreszta jest jeszcze inna mozliwosc..czyli nauczyc go załatwiania swoich potrzeb poza terenem ogrodu,ale to trzeba by bylo chodzic pare razy dziennie na spacer,lub nauczyc robienia do muszli w łazience ....no i na koniec bidulek z tymi kilogramami sniegu na łapkach Nasza Mysia-Pysia tak nie ma ....z tym,ze jest obcinana nawet na zime,bo przeciez nie zostawiam jej na mrozie przez caly dzien,choc ona lubi pobiegac z "wielkimi"nawet przy minus 20stopniach i nic jej to nie robi......
Ostatnio zmieniony 2010-03-15, 08:41 przez danuta, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- super leomaniak
- Posty: 1096
- Rejestracja: 2008-07-04, 21:32
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Miałem kiedyś bernardynkę, która tylko z muszli piła, a wszelkie miski z wodą ignorowała. Mordą zgrabnie podnosiła obie klapy chłeptała co i ile chciała, po czym one opadały na swoje miejsce tak, że pozornie nie było widać jej pojenia się - poza rozchlapaną wodą wokół kibelka...yack pisze:słychac chłeptanie wody z muszli