CO WYBRAĆ?
Moderator: Wroc_Luna
CO WYBRAĆ?
Moja córka (25) mieszka w starej kamienicy w Poznaniu, na trzecim piętrze - tam są takie wysokie mieszkania, że to jak w bloku na co najmniej piątym; bez windy. Chłopa ma, dzieci nie... Wychowana w domu ze zwierzętami marzy o psie. Jakim??? Ja jej proponuję west highland white teriera lub (moim zdaniem najidealniejszego) boston teriera, bo to żywotne, energiczne i absolutnie nie lękliwe rasy, a zarazem kompaktowe. Co Wy - KOCHAAAANI WSPÓŁFORUMOWICZE - byście zaproponowali na moim (i ich) miejscu???
Spaniel Tybetański Psy o kociej naturze nielękliwe, przyjazne, zero agresji, bynajmniej mój Arno-mało szczekliwy
www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Spaniele tybetańskie & Handling
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Może na początek podałbys jeszcze ich oczekiwania w stosunku do psa oraz tryb życia, czy ma to byc pies aktywny czy raczej spokojny. Ponieważ jest to kamienica to nie powinien byc szczekliwy, a westy raczej takie są. Jeżeli mały terier to może norwich albo border terier. Moze byc spaniel tybetański lub shih-tzu. Chociaz przeciwko psom krótkonożnym przemawia to 3 piętro.
Stawiam na bordera
"+"
- Towarzyskie i rodzinne, dobrze znoszą obecność innych psów
- łatwe w pielęgnacji
- nie są szczekliwe
Stawiam na bordera
"+"
- Towarzyskie i rodzinne, dobrze znoszą obecność innych psów
- łatwe w pielęgnacji
- nie są szczekliwe
Dziękuję WSZYSTKIM KOCHAAANYM WSPÓŁFORUMOWICZOM za poważne i dobre rady!
Ja cały czas optuję za boston terierem, nie mam jednak danych o ich szczekliwości; co do ich odwagi i ruchliwości wszystko wiem... Poza tym - chociaż nieduże - budzą respekt swoim wyglądem i siłą. Nic nie wiem o ewentualnych zapędach niszczycielskich pod nieobecność państwa, np. w pracy... Podobno to kompaktowy pies, aktywny i silny oraz idealny do trzymania w niedużym mieszkaniu. Nie wiem też nic na temat ewtl. ślinienia się, a to przecież psiak podobny do boksera...
Ja cały czas optuję za boston terierem, nie mam jednak danych o ich szczekliwości; co do ich odwagi i ruchliwości wszystko wiem... Poza tym - chociaż nieduże - budzą respekt swoim wyglądem i siłą. Nic nie wiem o ewentualnych zapędach niszczycielskich pod nieobecność państwa, np. w pracy... Podobno to kompaktowy pies, aktywny i silny oraz idealny do trzymania w niedużym mieszkaniu. Nie wiem też nic na temat ewtl. ślinienia się, a to przecież psiak podobny do boksera...
Bardzo aktywni fizycznie 25-latkowie, bezdzietni, nie związani "węzłem": biegi, rowery, nordic talking, rolki, łyżwy, siłownia, stepping, kapuera = ponad pół doby na świeżym powietrzu; zdolni do intensywnego biegania z psem przez co najmniej 3 godziny dziennie... Niestety mieszkają wysoko w starej kamienicy...Archisia pisze:(+) i (-)
To jak oni tacy aktywni i mogliby z psem duzo biegac , moze im podpowiedziec Border Collie, nie jest nisko podwoziowy to i te schody na 3 pietro mu nie straszne, jednoczesnie pies aktywny bedzie mogl im z przyjemnoscia towarzyszyc w zajeciach sportowych. Ludzie mowia ze to inteligentne bestie te bordery, nie wiem jak jest z halasliwoscia .
Border to pracocholik. Sam w domu przez 8-10 godzin może rozpracować mieszkanie w drobny makArchisia pisze:To jak oni tacy aktywni i mogliby z psem duzo biegac , moze im podpowiedziec Border Collie, nie jest nisko podwoziowy to i te schody na 3 pietro mu nie straszne, jednoczesnie pies aktywny bedzie mogl im z przyjemnoscia towarzyszyc w zajeciach sportowych. Ludzie mowia ze to inteligentne bestie te bordery, nie wiem jak jest z halasliwoscia .
Pozdrawiam ;)
Archisia pisze:ze to inteligentne bestie te bordery
Obie te rasy słyną z wielkiej ruchliwości... Co będą wyprawiać, gdy państwo będą przez 10 godzin w pracy???KINGA pisze:A może Whippet
Ja stale optuję za westem lub bostonem, chociaż ta ostatnia rasa słynie z pomysłowości, również szkodniczej... Westkę - nieodżałowaną przeze mnie, Danutę iGingerheaven - miałem przez ponad 13 lat i żadnych szkód z nudów (poza jednym w młodości zeżartym kapciem) nigdy nie poczyniła. Absolutnie nieustraszona, pewna siebie, odważna i niewrażliwa na jakiekolwiek hałasy. Tylko Ania - bo to był jej pies, a umarł - nie chce "odkurzać" starych, dobrych wspomnień...