hot spot

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ewa
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 321
Rejestracja: 2009-11-01, 11:36
Lokalizacja: Warszawa

hot spot

Post autor: Ewa »

Chciałam podzielić się z Wami doświadczeniami z wakacyjnej "sytuacji awaryjnej" - pojawieniem się u Fibi hot spot'a :-(

Sama nie wiem jak to się zaczęło - czy od kąpieli w jeziorze, czy od ukąszenia jakiegoś insekta, które w połączeniu z upałami spowodowały infekcje... Podobno włochate/futrzate psy miewają tę przypadłość latem. W każdym razie mniej więcej w połowie wakacji odkryłam u Fibi poniżej ucha, na policzku zaognioną ranę z włosami posklejanymi ropną wydzieliną, i "waniającą" bardzo nieprzyjemnie. Za granicą, bez internetu, nie wiedziałam jeszcze, że to hot spot. Ale wiadomo - bakteryjna infekcja więc trzeba szybko się tym zająć.

Poniżej informacja o tym, co w naszym przypadku okazało się skuteczne (do czasu powrotu do kraju leczyliśmy Fibi na tzw. "czuja", a zaraz po powrocie pognaliśmy do naszej Pani Doktor, która potwierdziła, że działania były ok)

1. wycięcie włosów w zainfekowanym miejscu i okolicach - by zapewnić dostęp dla lekarstw i powietrza
2. przemywanie naparem z rumianku
3. smarowanie maścią z neomycyną i cynkiem (na szczęście była bez recepty) - w Polsce podobnym produktem jest Tribiotic, który warto włączyć do wakacyjnej apteczki (po tych doświadczeniach zawsze będę go wozić...)

Powiem szczerze, że miałam chwile niezłego strachu i już się zastanawiałam czy nie szukać gdzieś lokalnego veta ale jednak powoli kuracja zaczęła skutkować. Zaraz po powrocie nasza Pani Dokotr podała Fibi zatrzyk ze środkiem przeciwzapalnym i sterydem, by zmiejszyć swędzienie tej gojącej się rany. I teraz właściwie mamy już to za sobą. Tyle, że na razie Fibi wyłysiała w miejscu infekcji, ale cóż, najważniejsze, że stan zapalny minął.

Nie wiem, czy mieliście z czymś takim kiedyś do czynienia? Trochę mnie to stresów kosztowało, bo dla mnie to było całkiem nowe doświadczenie, którego w okolicznościach zagranicznych wakacji lepiej nie "ćwiczyć". Może ten opis pomoże komuś w podobnej sytuacji nie stracić zimnej krwi...

Pozdrawiamy powakacyjnie! Mimo tych przygód wyjazd bardzo się udał - postaram się niedługo zawiesić w galerii Fibi trochę zdjęć _04_

_03_


Ewa i Fibi

...Nastusia za TM...
Awatar użytkownika
Ewa
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 321
Rejestracja: 2009-11-01, 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ewa »

Załączam jeszcze linka do zwięzłego opisu dot. hot spot'ów u psa

vetopedia o hot spot


Ewa i Fibi

...Nastusia za TM...
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

Ewa, dzięki za posta.od razu po Twoim wpisie wygooglowałam hot spot- o chorobie pierwsze słyszę...przerabiałam inne schorzenia :-/
bardzo biedna Fibunia :cry: , domyślam się, jaki to stresior był! dobrze, ze już pod kontrola. -
pozdrawiamy Was bardzo.


Magda i Esia
ODPOWIEDZ