Leonberger i kot:)

tematy dotyczace zachowania,szkolen i problemow behawioralnych

Moderator: Wroc_Luna

UlaLeo
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2008-07-04, 21:22
Lokalizacja: Kielce

Leonberger i kot:)

Post autor: UlaLeo »

Chyba już raz pytałam o to nie wiem czy na tym czy na innym forum więc powtórzę pytanie:) Czy dorosły leon "zaprzyjaźni" się z kotem?
Mieszkamy na wsi a na wsi jak wiadomo są myszy, czytałam na temat różnych "straszaków" na gryzonie i najlepszy w rankingu pozostaje jednak dachowiec :)
Zastanawiam się nad przygarnięciem małego kociaka ok 2 miesiące - realne, że Argos się zaprzyjaźni i nie zje futrzaka na "dzień dobry"?


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

Zależy od psa - Jeśli nie ma wbudowanej "wrogości" do kota, będzie dobrze.


hajdi
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-27, 11:13
Lokalizacja: chobot-krakow

Post autor: hajdi »

Najlepiej bedzie zrobic taki ,,tejsting'' :taa: z kotem w roli głownej z asekuracja oczywiscie-co by leon nie zrobił sobie ,,lunchu'' z kociaka :upss: ,u nas Hajdi kota goni az sie pieni i nauczyla tego samego Benia :evil:


hajdi
UlaLeo
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2008-07-04, 21:22
Lokalizacja: Kielce

Post autor: UlaLeo »

Ale mi wstyd:( kilka wątków poniżej jest ten mój z 2007. Przepraszam, że znów zawracałam Wam głowę pytając o to samo, jedyna różnica to taka, że teraz chcemy zwykłego dachowca ze schroniska.
Jeszcze raz przepraszam za powielanie tematu:(


Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

UlaLeo, moja E goni koty. jako szczeniak była przerażona, teraz duch kilera w niej ożył. a na działce zamordowała nornice... :shock: :shock:


Magda i Esia
Awatar użytkownika
Lupus
leomaniak
leomaniak
Posty: 120
Rejestracja: 2009-05-15, 20:24
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Lupus »

ja mam aktualnie taki problem... tydzień temu znalazłam małego 3-misięcznego kocoaka na klatce schodowej, najpierw kote miał iść do adopcji ale stwierdziliśmy z moim TŻ-tem że kote zostaje u nas. Póki co ma do dyspozycji łazienkę, dziki jest niesamowicie. Już jest lepiej, nie chowa się jak ktos wchodzi do łazienki, obserwuje z parapiecku okienka, ale jak tylko widzi wyciagana reke w jego strone to prycha. Póki co z Lupusem kontaktu nie miał bo jeszcze nie szczepiony i leczymy młodego ze świerzbu. Cały czas pozostaje pytanie co dalej? :D


UlaLeo
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2008-07-04, 21:22
Lokalizacja: Kielce

Post autor: UlaLeo »

A ja zaryzykowałam. Jutro przyjeżdża do nas kotka ze schronu, i mam nadzieję że będzie dobrze:)


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

Oby ten kot nie był "bojąco-śmigająco-uciekający", bo takiego kota każdy pies pogoni, a to skomplikuje sytuację


F1
leomaniak
leomaniak
Posty: 137
Rejestracja: 2009-06-24, 10:44
Lokalizacja: Kampinos

Post autor: F1 »

Podoba mi sie kategoria kota "bojąco-śmigająco-cuiekający"- bardzo trafne!
Moje psy wszystkie koty z powyższej kategorii gonią bez litości ( co prawda żadnego nie dogoniły ,chyba nie chciały ;-) ).
U mojej Vetki w gabinecie jest jej osobisty kot ( piękny ragdoll) wychowany z CAO i zupełnie niebojący się psów.
Kiedy pojechaliśmy na szczepienie, moje leony ruszyły do kota z nosami i... zatrzymały się 1cm od niego w zupełnej konsternacji - :mrgreen: kot nie ruszył się ani nawet nie parsknął.Dał się dokładnie obwąchać (z wpychaniem wielkiego nochala Heroiny pod brzuch włącznie ) i po 5 minutach był już największym przyjacielem ( nawet go Hera wylizała po uszach).
Takiego kota mogłabym mieć :-D tylko gdzie takiego spotkać ??


"Nie trać głowy, gdy wszyscy wokół stracili swoje..." Kipling
yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

Nam nadal pomimo starań nadal nie udało się pogodzić psa z kotem ale rzeczywiście nasz kot nalezy do grupy "bśu" i czasem boi się wejść do domu i moknie albo kisi się pod samochodem. Trochę inaczej wygląda w domu - kocilla już zajarzyła że jak pies leży to ona może się swobodnie dostojnie przechadzać bo pies jest leniwy a nawet jakby wstał to itak jest szybsza. Gorzej jak pies łazi - wtedy kocilla zyje tylko na parapetach. Pies wie że mu nie wolno gonić kota ale czasem wydaje mu się że nikt nie patrzy i wtedy można


UlaLeo
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2008-07-04, 21:22
Lokalizacja: Kielce

Post autor: UlaLeo »

Mamy kotkę!
Wczoraj została do nas przywieziona mała kocica ok. 2 miesięczna. Została znaleziona przez "dobrą duszę" razem z bratem jeszcze ślepa, ktoś je wyrzucił.... Na szczęście maluchy udało się odchować. Bajka - bo tak ją nazwaliśmy jest czarna, z jakimiś białymi kłaczkami wyłażącymi nie wiadomo skąd i po co:) I teraz dla tych co znają się na kotach, pomóżcie ją ocenić:
Przywieziona wczoraj ok 18.00 zachowuje się w domu jak u siebie:) nie boi się dzieci, nie drapie, daje się miziać i sama się o mizianie "upomina" jest przytulasta i łazi za nami jak psiak. Kiedy zostawiamy ją samą na górze ona natychmiast za nami przybiega. Teraz właśnie śpi smacznie na dywanie:) Z kuwety od razu nauczyła się korzystać. Nie jest strachliwa, jeśli ją coś zaniepokoi odchodzi na bok i bacznie się przygląda oceniając sytuację. Wczoraj wieczorem władowała się na nasze łóżko i ochoczo ułożyła do snu:)
Ja raczej jestem "psiarą" ale chyba się w niej trochę "zakochuje":) Z psami kontaktu nie miała jeszcze, "oglądały" się z Sarką przez szybę a Argosa jeszcze nie widziała. Słyszała jak szczekają kiedy były na dole w domu ale nie reagowała w ogóle. W DT miała kontakt z dziećmi i psami:) Jak na razie ideał??
Jak myślicie dobrze rokuje?:)


sava
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 765
Rejestracja: 2007-12-12, 08:52

Post autor: sava »

UlaLeo pisze:Mamy kotkę!
Wczoraj została do nas przywieziona mała kocica ok. 2 miesięczna. Została znaleziona przez "dobrą duszę" razem z bratem jeszcze ślepa, ktoś je wyrzucił.... Na szczęście maluchy udało się odchować. Bajka - bo tak ją nazwaliśmy jest czarna, z jakimiś białymi kłaczkami wyłażącymi nie wiadomo skąd i po co:) I teraz dla tych co znają się na kotach, pomóżcie ją ocenić:
Przywieziona wczoraj ok 18.00 zachowuje się w domu jak u siebie:) nie boi się dzieci, nie drapie, daje się miziać i sama się o mizianie "upomina" jest przytulasta i łazi za nami jak psiak. Kiedy zostawiamy ją samą na górze ona natychmiast za nami przybiega. Teraz właśnie śpi smacznie na dywanie:) Z kuwety od razu nauczyła się korzystać. Nie jest strachliwa, jeśli ją coś zaniepokoi odchodzi na bok i bacznie się przygląda oceniając sytuację. Wczoraj wieczorem władowała się na nasze łóżko i ochoczo ułożyła do snu:)
Ja raczej jestem "psiarą" ale chyba się w niej trochę "zakochuje":) Z psami kontaktu nie miała jeszcze, "oglądały" się z Sarką przez szybę a Argosa jeszcze nie widziała. Słyszała jak szczekają kiedy były na dole w domu ale nie reagowała w ogóle. W DT miała kontakt z dziećmi i psami:) Jak na razie ideał??
Jak myślicie dobrze rokuje?:)
wlasnie zostalas niewolnikiem :rotfl:


UlaLeo
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2008-07-04, 21:22
Lokalizacja: Kielce

Post autor: UlaLeo »

sava pisze: wlasnie zostalas niewolnikiem :rotfl:
:mrgreen: Sava nie strasz mnie!!!
A da się ocenić z tego co napisałam o niej co z niej wyrośnie?Moja kuzynka ma koty i co jeden to głupszy, nie wiem od czego to zależy ale bardzo bym nie chciała, żeby wyrósł z niej jakiś oszołom :-(
Tamte drapią, skaczą prychają. Kuzynka nie raz była podrapana. Mnie Bajaka ujęła szczególnie stosunkiem do dzieci, wiadomo że im mniejsze tym bardziej chcą "kochać", Bartek ma półtora roku a Julcia skończyła 3 lata i chociaż nauczona jest, że zwierzątek nie można męczyć to jednak czasem męcząca bywa. Bajka podchodzi do niej, przytula się, łasi, nie wyskakuje z pazurami - no po prostu "bajkowe" zachowanie chyba?
Bartek jakoś szczególnie nie zajmuje się kotką - na szczęście dla kotki i dla nas :mrgreen:


sava
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 765
Rejestracja: 2007-12-12, 08:52

Post autor: sava »

Ja obecnie leze z okrutnym grypskiem - tzn koty leza a ja sie szlafrokiem przykrywam :rotfl:
Obrazek

a ten czarny - to taka sama bajka jak u was. Usiadl kociak pod brama i stwierdzil : tu bede mieszkac i tyle mam do powiedzenia w tym temacie.
Byl przytulasny od poczatku i taki zostal.


hajdi
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-27, 11:13
Lokalizacja: chobot-krakow

Post autor: hajdi »

Grypa w sierpniu :chmmm: ,pewnie sie lodów pojadło co :eyebrowsss:


hajdi
ODPOWIEDZ