kastracja leona
Moderator: Wroc_Luna
kastracja leona
hej,
nasz Leosław dorósł i zaczął warczeć na inne psy .. był w hotelu dla psów teraz ( u Pani do której zawsze jeździ i mamy do niej zaufanie - cudna babka)i zna Leosia - i sama stwierdziła , że zmienił się - do tej ory potulny cudny Leos a obecnie - w kojcu rzut na siatke , warczenie, zęby - no cały asortyment pokazowy na inne psy.. oczywiście te wykastrowane i suki - super .. reszta musi zginąc ..rzucić się z zębami nie rzucił - bo jest karny i na nie wolno reagował .. ale kastrować go? nie będziemy wystawiać naszego Leosia mimo , że dla nas jest cudny - to ja osobiście uważam, że jest za mały i zęby trochę nie w szeregu więc nie ma sensu - jak są bardziej reprezentatywne Leony. co wy na to?
nasz Leosław dorósł i zaczął warczeć na inne psy .. był w hotelu dla psów teraz ( u Pani do której zawsze jeździ i mamy do niej zaufanie - cudna babka)i zna Leosia - i sama stwierdziła , że zmienił się - do tej ory potulny cudny Leos a obecnie - w kojcu rzut na siatke , warczenie, zęby - no cały asortyment pokazowy na inne psy.. oczywiście te wykastrowane i suki - super .. reszta musi zginąc ..rzucić się z zębami nie rzucił - bo jest karny i na nie wolno reagował .. ale kastrować go? nie będziemy wystawiać naszego Leosia mimo , że dla nas jest cudny - to ja osobiście uważam, że jest za mały i zęby trochę nie w szeregu więc nie ma sensu - jak są bardziej reprezentatywne Leony. co wy na to?
Gosia
kastracja psa nie wyeliminuje agresji,obnizenie testosteronu =obnizenie motywacji psa do rywalizowania z drugim psem,jezeli leos ma za soba wiele takich agresywnych zachowan z iinymi psami to mozliwe ze staja sie one nawykiem,a tego kastracja nie wyeliminuje.Mosiek jestesmy w jednym ,,klubie'' mój Benio tez tak ma.
hajdi
Widzę, że mój ulubiony temat...który już doprowadził do kilku sporów na forum dla buldogów.
Moje zdanie (jako posiadacza 3 samców domu - 2BF + 1L) jest takie, że ludzie zbyt często idą na łatwiznę myśląc, że wykastrowanie psa załatwi ich problemy. Prawda jest jednak taka, że z psem trzeba pracować i panować nad nim i przewidywać jego zachowania.
Drugim aspektem jest jakieś głupie przekonanie panujące wśród dużej części społeczeństwa (i weterynarzy), że kastracja to zabieg, który ma same zalety. Otóż nie! Po pierwsze jego zalety i wady są inne od zalet/wad sterylizacji (czyli odpowiednika u suki), po drugie w wielu przypadkach wady są znacznie większe.
Polecam tu artykuł: http://www.naiaonline.org/pdfs/LongTerm ... InDogs.pdf
Oczywiście istnieją przypadki, gdzie jest to konieczne z medycznego punktu widzenia.
Wracając zaś do samych leonów... Mój Indii również ma tendencje do tego by pokazać, kto rządzi. Zdarza mu się rzucać na inne psy, by je pogonić. Co ciekawe nie bardzo wie, co zrobić...gdy pies nie ucieka. Testowaliśmy to już z pewnym Mastifem Tybetańskim. Daleko mi jednak do tego, by myśleć o kastracji i to nie tylko z powodów wymienionych wyżej, ale też choćby z tego, że to badź co bądź pies stróżujący, a poza tym właśnie dojrzewa.
Moje zdanie (jako posiadacza 3 samców domu - 2BF + 1L) jest takie, że ludzie zbyt często idą na łatwiznę myśląc, że wykastrowanie psa załatwi ich problemy. Prawda jest jednak taka, że z psem trzeba pracować i panować nad nim i przewidywać jego zachowania.
Drugim aspektem jest jakieś głupie przekonanie panujące wśród dużej części społeczeństwa (i weterynarzy), że kastracja to zabieg, który ma same zalety. Otóż nie! Po pierwsze jego zalety i wady są inne od zalet/wad sterylizacji (czyli odpowiednika u suki), po drugie w wielu przypadkach wady są znacznie większe.
Polecam tu artykuł: http://www.naiaonline.org/pdfs/LongTerm ... InDogs.pdf
Oczywiście istnieją przypadki, gdzie jest to konieczne z medycznego punktu widzenia.
Wracając zaś do samych leonów... Mój Indii również ma tendencje do tego by pokazać, kto rządzi. Zdarza mu się rzucać na inne psy, by je pogonić. Co ciekawe nie bardzo wie, co zrobić...gdy pies nie ucieka. Testowaliśmy to już z pewnym Mastifem Tybetańskim. Daleko mi jednak do tego, by myśleć o kastracji i to nie tylko z powodów wymienionych wyżej, ale też choćby z tego, że to badź co bądź pies stróżujący, a poza tym właśnie dojrzewa.
--
pozdrawiam
Paweł
pozdrawiam
Paweł
hyhhhy - no tak
no pytam - bo babka mówi, że jeszcze się nie utrwaliły takie zachowania - zaczęły się dopiero i że pomoże właśnie. jest psychologiem zwierzęcym. Pies ma prawie 3 lata - w październiku skończy . hmmm ... do tej pory to taki pies co odchodził jak któryś warczał , a karny jest - słucha się - wykonuje polecenia - z tym problemu nie ma
no pytam - bo babka mówi, że jeszcze się nie utrwaliły takie zachowania - zaczęły się dopiero i że pomoże właśnie. jest psychologiem zwierzęcym. Pies ma prawie 3 lata - w październiku skończy . hmmm ... do tej pory to taki pies co odchodził jak któryś warczał , a karny jest - słucha się - wykonuje polecenia - z tym problemu nie ma
Gosia
hyhyhyhhy
opowieść tej pani z hotelu dla psów:
Przyjezdza pan - bez zony tym razem i pyta .... eeee no wie Pani ...a propo tej kastracji naszego psa..... no bo wie Pani ....on nigdy nie byl z .... no z kobieta ....
babaka ( i sié smieje w duchu) - taaaaak??? no i wie pani , moze dac mu raz spróbowac z kobieta a potem wykastrowac ....
opowieść tej pani z hotelu dla psów:
Przyjezdza pan - bez zony tym razem i pyta .... eeee no wie Pani ...a propo tej kastracji naszego psa..... no bo wie Pani ....on nigdy nie byl z .... no z kobieta ....
babaka ( i sié smieje w duchu) - taaaaak??? no i wie pani , moze dac mu raz spróbowac z kobieta a potem wykastrowac ....
Gosia
Czyli wyglada to tak jak gdzieś już pisałem,Leony to wcale nie misie zabawki tylko psy wiejskie strozujace.To raczej właściciele tworzą taki obraz leona niepasujacy do założeń "twórcy" rasy.Już zaczynam się martwić jak mój leon dogada się z moim donem samcem dominantem.Mam nadzieję że Bruno podporządkuje się starszemu owczarkowi z ADHD
Pozdrawiam
DarekN
DarekN
No wiesz.......haha ale masz teksty dobre,uśmiałam się do łez!Mosiek pisze:hyhyhyhhy
opowieść tej pani z hotelu dla psów:
Przyjezdza pan - bez zony tym razem i pyta .... eeee no wie Pani ...a propo tej kastracji naszego psa..... no bo wie Pani ....on nigdy nie byl z .... no z kobieta ....
babaka ( i sié smieje w duchu) - taaaaak??? no i wie pani , moze dac mu raz spróbowac z kobieta a potem wykastrowac ....
estrella & Sagitta & Bibi & Kenya &Miś & Lilu
-----------------------------------------
-----------------------------------------
A mnie się wydaje ,że jednak są miśkami ale w stosunku do ludzi ,bo psie relacje są nieco odmienne-choć tak samo jak w stosunku do innych psów tak i do nas wysyłają sygnały uspokajające ,które gdybyśmy nauczyli się odczytywać było by mniej konfliktów.Można by wtedy reagować w porę.No i.....z moich obserwacji wynika że te opisy właścicieli dotyczą jednak głównie suk.I mam nadzieję,że się nie mylę i jeszcze większą .......że jak moje suki dorosną toDarekN pisze:Czyli wyglada to tak jak gdzieś już pisałem,Leony to wcale nie misie zabawki tylko psy wiejskie strozujace.To raczej właściciele tworzą taki obraz leona niepasujacy do założeń "twórcy" rasy.Już zaczynam się martwić jak mój leon dogada się z moim donem samcem dominantem.Mam nadzieję że Bruno podporządkuje się starszemu owczarkowi z ADHD
będą żyły zgodnie i nie będą ''prały się na każdym kroku''
Zdecydowanie popieram hajdi w tym co napisała,z psem trzeba pracować,kastracja nie rozwiąże za nas problemu.......a młodzież musi się wyszumieć (byle w granicach bezpieczeństwa ).
Nie mam takiego doświadczenia by udzielać rad........ale wyczytałam gdzieś,że człowiek nieraz niepotrzebnie ingeruje gdy psy próbują ustalić pozycje w stadzie ,broniąc słabszego .Wtedy ten silniejszy ''wkurza się jeszcze bardziej ''i atakuje z podwójną siłą.
estrella & Sagitta & Bibi & Kenya &Miś & Lilu
-----------------------------------------
-----------------------------------------
A BROŃ BOŻE-NIC NIE UCINAMY, TO BY DOPIERO BYŁ DRAMATsava pisze:Drogie panie - a sprobijcie przez chwile poobserwowac naszych mezow - to sa samce jak kazde inne. I tez im niczego nie ucinamy
Taka juz uroda samcow - lagodny pies to raczej wyjatek. Sprobujcie podejsc do naszego
Obrazek
hajdi
no tak ,najpierw dac mu lizaka a potem zabrac na całe zycieMosiek pisze:hyhyhyhhy
opowieść tej pani z hotelu dla psów:
Przyjezdza pan - bez zony tym razem i pyta .... eeee no wie Pani ...a propo tej kastracji naszego psa..... no bo wie Pani ....on nigdy nie byl z .... no z kobieta ....
babaka ( i sié smieje w duchu) - taaaaak??? no i wie pani , moze dac mu raz spróbowac z kobieta a potem wykastrowac ....
hajdi
teraz sie usmialam, bo ja od lat walcze z ta gloryfikacja leonow. Z kolega na jednym podworku to sie dogada - samce rzadko walcza na zycie i smierc w odroznieniu od samic. A leonbergerki nie sa inne.DarekN pisze:Czyli wyglada to tak jak gdzieś już pisałem,Leony to wcale nie misie zabawki tylko psy wiejskie strozujace.To raczej właściciele tworzą taki obraz leona niepasujacy do założeń "twórcy" rasy.Już zaczynam się martwić jak mój leon dogada się z moim donem samcem dominantem.Mam nadzieję że Bruno podporządkuje się starszemu owczarkowi z ADHD
to tez zalezy od konkretnej sztuki. Zapytaj sie syna EmbeA mnie się wydaje ,że jednak są miśkami ale w stosunku do ludzi