Szukamy nowego domu dla Granta

Leonbergery w potrzebie

Moderator: Wroc_Luna

grant
nowy forumowicz
Posty: 7
Rejestracja: 2013-04-02, 15:05
Lokalizacja: Kraków

Szukamy nowego domu dla Granta

Post autor: grant »

Witam

Z bólem serca zmuszeni jesteśmy oddać do adopcji naszego psa Granta, który jest z nami od 2.5 roku. Grant to nie kastrowany, rodowodowy Leonberger, z krakowskiej hodowli z Arabaru. Na świat przyszedł jako drugi w miocie, a dołączył do naszej rodziny gdy miał 2 miesiące.

Grant jest zaszczepiony i odrobaczony. Zdrowy, choć w młodości miewał problemy ze stawami i układem kostnym. Z tego powodu na zalecenie weterynarza w okresie wzrostu karmiony był specjalistyczną karmą Royal Canin’a Digest & osteo. Podejrzewano też dysplazję, lecz ostatecznie dr Siemiebieda z Wrocławia rozwiał wątpliwości i orzekł że stawy rozwijają się prawidłowo. Posiadamy opinię do wglądu. Również weterynarz do którego teraz chodzimy jest zdania, że Grant nie ma problemów z łapami, a mamy do niego wyjątkowe zaufanie, gdyż okazał się najlepszym fachowcem spośród kilku, do jakich trafialiśmy na konsultacje po błędnym stwierdzeniu tejże dysplazji.

Teraz pies je karmę firmy Brit (dwa razy dziennie), lecz dostaje również okresowo gotowane jedzenie, także jest przyzwyczajony do każdego rodzaju pokarmu. Grant mieszkał w domu jednorodzinnym, bez dzieci, 3 młode osoby i mama. Przyzwyczajony do 3 spacerów dziennie, w tym przynajmniej jeden długi, z bieganiem bez smyczy, zabawa patykami lub po prostu tradycyjny kilkudziesięciominutowy spacer. Nie załatwia się w na podwórku, nawet jak przebywa na nim pół dnia z powodu ograniczonego miejsca. Załatwia się dopiero na spacerze.

Grant nauczony podstawowych komend. Niestety nie toleruje na swoim terenie innych psów, szczególnie idących na smyczy ze swoim właścicielem. Nie lubi też małych, kudłatych psów. Z większymi psami przebywającymi za ogrodzeniem nie ma problemu, na obcym terenie toleruje psy biegające luzem oraz te za ogrodzeniami. Grant ma instynkt łowiecki, nieważne czy jest to mała żaba czy duża sarna, skoro jest żywe i ucieka to tylko po to żeby Grant to gonił. Doskonale widać, szczególnie zimą, jak z uporem węszy po śladach zostawionych przez jakiekolwiek zwierzę. Gdy jest spuszczony ze smyczy zawsze wraca do właściciela, jak mnie straci z oczu to sam po jakimś czasie przybiega, nawet jak znajdzie cos ciekawego do obwąchania lub zjedzenia. Nigdy nie uciekł, także spuszczam go bez obaw, oczywiście w odpowiednim miejscu.

Grant jest wyjątkowo żywy, energiczny, uwielbia nasze towarzystwo, przytulanie, wspólna zabawę. Do obcych jest początkowo nieufny, pilnuje swojego terytorium, a za takie uważa także najbliższy teren na zewnątrz ogrodzenia i tam, gdzie często chodzimy na spacery. Szczególnie po zmroku należy uważać na spacerach na osoby postronne, mijające nas na wyciągnięcie ręki. Idziemy wtedy z nim krótko przy nodze dla uniknięcia nieprzyjemnych sytuacji. Oczywiście po odpowiednim chwilowym przygotowaniu daje się głaskać obcym. Gdy spotykam na spacerze kolegę, to najpierw krótka rozmowa, potem dopiero wyciągam rękę na przywitanie jak już wiem że Grant zaakceptował kogoś w takiej bliskości ode mnie.

Proszę wybaczyć, jeśli pisałem rzeczy dla kogoś oczywiste lub nieistotne, lecz ogromnie zależy nam na dobrym domu dla Granta i takich nowych właścicielach, którzy w pełni świadomie podejmą decyzję. Najlepszy byłby dom z ogrodem, zważywszy na to że pies jest wyjątkowo żywy, miałby swój teren do pilnowania i zawsze byłoby miejsce na zabawy z właścicielem.

W razie zainteresowania, jakichkolwiek pytań związanych z ew. adopcją Granta proszę o kontakt pod tel. 663 140 264. Mieszkamy w Krakowie.


grant
nowy forumowicz
Posty: 7
Rejestracja: 2013-04-02, 15:05
Lokalizacja: Kraków

Post autor: grant »

Jeszcze względem uzupełnienia:

Oczywiście nie oddamy na łańcuch ani do kojca. Pies potrzebujący kontaktu z człowiekiem!
Szukamy kogoś, kto miał już do czynienia z Leonami lub inną olbrzymią rasą! Nie chcemy żeby trafił w przypadkowe ręce bo np Grant zauroczył kogoś wyglądem. Nie może z nami zostać z przyczyn rodzinnych.


Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

Smutne bardzo.

taka refleksja, bez związku ( bo i skąd mam wiedzieć o nim), z tekstem powyżej.

Gdyby mi się coś stało ( odpukać) i mojej drugiej polówce również ( odpukać), Esiunią ma się zaopiekować mój brat, jej ukochany "wujek". Jestem zdrowa na ciele i -na umyśle chyba również ( doktorat zrobiłam), ale o tak ważnych sprawach w rodzinie gadamy i to ustalamy.

Ściskamy Granta _całus_ ......


Magda i Esia
Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

Czy hodowca Granta został powiadomiony o potrzebie znalezienia nowego domu?


grant
nowy forumowicz
Posty: 7
Rejestracja: 2013-04-02, 15:05
Lokalizacja: Kraków

Post autor: grant »

Tak, hodowca jest poinformowany o zaistniałej sytuacji.

Rozmawialiśmy również z naszym weterynarzem na ten temat. Jego zdaniem pies jest w stanie zapomnieć o sytuacji która go spotkała, bo jakby nie było jest to dla niego jakaś krzywda, lecz tylko wtedy gdy ktoś poświęci mu tyle uwagi co my. Nie wyobrażam sobie żeby Grant był zostawiony sam sobie po adopcji i tylko karmiony. Niezbędne są zabawy z nim i opieka w takim samym stopniu jak miał u nas. Dlatego szczególnie zależy mi na właścicielu, który okaże serce i ciepło Grantowi.

Już niedługo wrzucę zdjęcia.


Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

JAK JEST TAK IDEALNIE, A PIES TAK WSPANIAŁY, TO DLACZEGO GO OPUSZCZACIE I CHCECIE ODDAĆ?????????????
Po drugie: Co to jest za hodowla, która wydaje szczenię W DRUGIM MIESIĄCU ŻYCIA??? :chmmm:
:smoke:


grant
nowy forumowicz
Posty: 7
Rejestracja: 2013-04-02, 15:05
Lokalizacja: Kraków

Post autor: grant »

[img]file:///I:/Temp/GRANT/D/grant5.JPG[/img]


grant
nowy forumowicz
Posty: 7
Rejestracja: 2013-04-02, 15:05
Lokalizacja: Kraków

Post autor: grant »



leoświr
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 391
Rejestracja: 2012-01-23, 20:28
Lokalizacja: okolice Cieszyna

Post autor: leoświr »

Nie wiem co takiego mogłoby sie wydarzyć w naszym życiu, żebysmy sie zdecydowali na oddanie ukochanego członka rodziny do adopcji....... Chyba tylko jakby nas zabrakło wśród żywych.
Dlatego nigdy nie zrozumiem jak ktos oddaje, kogos kogo kocha :cry:

A niestety coraz częściej tak ludzie własnie postępują....


Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

embe pisze:JAK JEST TAK IDEALNIE, A PIES TAK WSPANIAŁY, TO DLACZEGO GO OPUSZCZACIE I CHCECIE ODDAĆ?????????????
Po drugie: Co to jest za hodowla, która wydaje szczenię W DRUGIM MIESIĄCU ŻYCIA??? :chmmm:
:smoke:

Embe, dzięki za ten wpis. Mi zabrakło odwagi,pomyślałam że może czepiam się i dlatego wybełkotałam coś w stylu jak powyżej.


Magda i Esia
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

leoświr pisze:Nie wiem co takiego mogłoby sie wydarzyć w naszym życiu, żebysmy sie zdecydowali na oddanie ukochanego członka rodziny do adopcji....... Chyba tylko jakby nas zabrakło wśród żywych.
Dlatego nigdy nie zrozumiem jak ktos oddaje, kogos kogo kocha :cry:

A niestety coraz częściej tak ludzie własnie postępują....
Dzięki za wpis Leoświrku.


Magda i Esia
Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

Czy do okiełznania leonbergera konieczna jest KOLCZATKA???
:smoke:


Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

grant pisze:Dodaje kilka zdjęć Granta

https://plus.google.com/photos/11434131 ... 6093271921
Szkoda psiaka. szkoda ogromna.


Magda i Esia
estrella
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1243
Rejestracja: 2011-08-08, 11:07
Lokalizacja: września

Post autor: estrella »

wielka szkoda :cry:

nic się nie da zrobić???

ale ....no.... jak?.....dlaczego ..........???? smutne.....;-(


Nie osądzam..........nie znam przyczyny tej decyzji .........aczkolwiek ,,,,,,,obym nigdy nie musiała ja sama takiej podjąć.To było by straszne :cry:

Z drugiej strony....mówimy ''nigdy '' ale życie czasami zmusza ......do decyzji których byśmy nie chcieli za nic podjąć...a jednak musimy.....

Poważnie .......nie ma żadnej rady abyście mogli zatrzymać przyjaciela?


estrella & Sagitta & Bibi & Kenya &Miś & Lilu

-----------------------------------------
Awatar użytkownika
domi7771
leomaniak
leomaniak
Posty: 118
Rejestracja: 2012-11-26, 14:35
Lokalizacja: Knurów

Post autor: domi7771 »

Smutne :-( Nie wyobrażam sobie oddania któregokolwiek z moich zwierzaków.


ODPOWIEDZ