Galeria Arniego - ST

Zdjecia naszych zwierzakow

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Galeria Arniego - ST

Post autor: McDzik »

tsode pisze: McDZik
załóż galerię Arniemu i napisz może pls trochę na temat tej rasy
ja np nie wiem wiele na temat ST, a może i inni byliby zainteresowani :-) ;-)


No to zakładam Galeryję i przedstawiam mojego psa, Arniego Gang Cziki (FCI) oraz tą cudowną rasę, w której ja się już zakochałam przed kilkoma laty, a teraz kolej na Was ;-)
--------
Przenieśmy się kilkaset lat wstecz do ówczesnego Tybetu, jeszcze jako odrębne państwo (dziś tereny Wyżyny Tybetańskiej w Chinach). Na powstanie i rozwój rasy w największym stopniu miały wpływ dwa czynniki: geografia terenu i cywilizacyjna 'izolacja' Tybetu od innych krajów, kultur, religii - w tym kraju zaś panowała lamaistyczna odmiana buddyzmu, szczególnie szanowano wszystkie istoty żywe, wierzono w reinkarnację (polecam filmy 'Siedem Lat w Tybecie' z Bradem Pittem lub "Mały Budda" z Keanu Reeversem :mrgreen: Może nie ze względu na aktorów ale na mistrzowskie ukazanie w filmach tamtejszej kultury z olbrzymim skupieniem właśnie na religię). Psy były popularne niemal we wszystkich domostwach, lecz najwybitniejsze osobniki trzymane były w klasztorach - tak je hodowali mnisi, tam też pierwsze spaniele tybetańskie pomagały mnichom przy obracaniu młynków pergaminowych, na których spisywane były modlitwy. Mówiono, że te psy wraz z nimi wznoszą modlitwy do Buddy, psy nazywano 'psami modlitewnymi' (ang. 'prayer dog'). Uważano, że każdy obrót bembenka z mantrą to jedna modlitwa wysłana do nieba. Do dziś jeszcze mozna tam spotkac miejscowych, zwłaszcza starsze kobiety, pielgrzymujące rano wokół świątyń z młynkiem modlitewnym w jednej ręce, a smyczą w drugiej, na której końcu truchtał kiedyś krótkim, energicznym kroczkiem tibby.
Wg badaczy, spaniel tybetański wywiódł się od pierwotnego przaprzodka wszystkich małych azjatyckich ras, np.pekińczyka, mopsa, shih tzu-jest też przypuszczenie, że to własnie tibby dał im poczatek. W tamtych czasach spaniel tybetański był uważany za psa wysoko cenionego wśród możnych, tak więc często stawał się dla nich darem lub przedmiotem wymiany.
Wspomniałam wcześniej o czynniku geograficznym. Tak, miał od zdecydowany wpływ na rozwój rasy. Zakorzeniła się w tybetańskiej naturze miłość do poszukiwania jak najwyższego punktu obserwacyjnego-tak jak wtedy przed laty, gdy spaniele tybetańskie kroczyły po wysokich wyzynach (klasztory budowane były wysoko) i obserwowały z góry otoczenie, zachowując czujnośc i gotowość do powiadomienia o niebezpieczeństwie. Jak już tu gdzieś na forum pisałam, odkryto, że spaniel tybetański jest idealnym stróżem w połaczeniu z wiekszym psem, np. pierwotnie - Mastifem, dziś wielu hodowców także połaczyło go z leonbergergem, ze względu na zblizone cechy charakteru i 'ugodowość' w stadzie. Spaniel tybetański odnajduje najwyższy punkt orientacyjny i obserwuje (ja sama przy obecnym i poprzednim tybecie zaobserwowałam, że ulubionym miejscem obserwacyjnym moich psów jest parapet + okno). W momencie potencjalnego 'zagrożenia', zaczyna szczekać i biegnie do swojego większego kolegi, któremu 'oddaje pałeczkę' obrońcy i na tym kończy sie jego rola. Mówi się o tych psach "Małpo-koto-pies, taki właśnie tibby jest" - a to ze względu na małpi wyraz mordki i kocią zwinność oraz niezależność. Mój tybet ku mojemu zaskoczeniu sam zaczął wskakiwać na krzesło->biurko-> parapet na wysokości półtora metra? - dziś mnie to już jak najbardziej nie dziwi. Nawet na spacerze, idąc przez parkową ścieżkę, tybet nie odpuści sobie przyjemności, aby idąc - wskoczyć na ławkę, przejść przez całą jej długośc, zeskoczyć .. i tak byle do następnej :-) Chyba czułby się źle, gdybym pozwoliła odmówić mu tej przyjemności. Ach, i są to psy wyjatkowo czyste, ani żaden z moich tybetów, ani żaden z tybetów innych właścicieli, których miałam przyjemność poznać, nigdy na spacerze nie wszedł w kałużę deszczówki czy też w błoto, tybety obierają taką trasę, juz z zaleka widząc potencjalną 'przeszkodę', by ją ominąć, dlatego czasem tak ważne jest, by dac im trochę swobody.
Spanielem ten pies jest tylko z nazwy, a został tak nazwany przez anglików, gdyz nazywali w ówczesnych latach spanielem wszystko, co miało oklapnięte uszy z piórem, a to dopiero oni uznali rasę, wpisując ją w rejestr ras Kennel Klubu w 1958r (co równiez jest data powstania pierwszego klubu rasy), choć pierwsze tybetany sprowadzono do Europy już pod koniec XIX wieku. Pierwsze poczatki hodowli datuja się na lata poprzedzające II wojnę światową, lecz sama wojna przyniosła rasie wielki kryzys, gdyż po niej została tylko garstka przedstawicieli tej rasy, starano się rasę odnowić, krzyżując ze sobą blisko spokrewnione osobniki, co rasie na szczęście nie zaszkodziło, gdyż cechuje się niezwykłym zdrowiem.
I tu warto zejść na temat porównawczy z pekińczykiem, bo właśnie z tą rasą mój pies jest najczęściej mylony (choć i na ringu sędziowskim uzłyszałam od sędziny kiedyś 'A co to za Shih Tzu?') :mrgreen: Spaniel tybetański jest żywszy i bardziej ruchliwy od pekińczyka, który zbudowany jest tak, że szybko opada z sił. Pekińczyk nie jest psem lubiącym ruch i spacery - spaniel tybetański jak najbardziej, rasa także świetnie radzi sobie w Agility! Również sposób pielęgnacji czasowo nie wymaga tyle samo czasu - bujna sierść pekina pochłania wiele czasu, tybetana czesze się sporadycznie, a w okresie linienia można czesac go codziennie w celu usunięcia martwych włosów. Należy też pilnować pióra ZA uchem, gdyż tam łatwo o kołtun. Obie rasy wymagają codzienniej pielęgnacji oczu, gdyz z powodu krótkiej kufy i zwężonych kanalików łzowych oko łzawi i trzeba walczyć z zaciekami, które bardziej widoczne i intensywne są u osobników białych, kremowych i jasno-złotych (dlatego Czesi rozmnażają głównie osobniki czarne=zdrowsze). Ja wybrałam tybeta kremowego, lecz ważne tu dla mnie były wyniki badań PRA obojga rodziców - oboje mają oczy wolne od chorób genetycznych.pekińczyk jest niesłychanie dumny i pewny siebie, skrajnie niezalezny i niekiedy arogancki - Tybetan jest łagodny i subtelny, łatwo go można urazić lub zdeprymować, bywają uparte i niechętnie godzą się na coś, w czym nie widzą korzyści, tak więc w szkoleniu warto używać smakołyków lub ulubionej zabawki na zachętę.
Spaniela Tybetańskiego wpisano do grupy IX FCI, a nie do VIII jak reszte spanieli. Pod pewnymi względami pasuje do grupy-jest mały, ładny,wesoły, lubi towarzystwo człowieka i innych psów - ale zdecydowanie nie jest domowym kanapowcem - to pies aktywny potrzebujący sporej dziennej dawki ruchu. Musi mieć stały dostep do wybiegu na ogród a także taką dawkę spacerów, bo wybierani i zmeczony Tybet = szczęsliwy Tybet. Dawkę spacerów powinno sie juz indywidualnie dostarczyć w zalezności od potrzeb danego osobnika. Moja poprzednia sunia miała usposobienie jakby damy, teraz trafił mi się prawdziwy tybetański wariat, on potrzebuje zdecydowanie więcej ruchu i tak też mu staram się zapewnić.
Ogólny specjalistyczny opis spaniela tybetańskiego przedstawia się następująco:
"Mały, ruchliwy i czujny pies; harmonijna sylwetka, długość tułowia przekraczająca nieco wysokośc w kłębie; wesoły i stanowczy, wyjatkowo inteligentny, lojalny ale niezależny; czujny i nieufny wobec obcych. Wiele można powiedzieć jeszcze o jego rewelacyjnej szacie która eksperci opisuja tak: włos pokrywowy jedwabisty, gładki na pysku i przodzie kończyn, umiarkowanie długi na tułowiu, płasko przylegający;podszycie delikatne i gęste; uszy i tył kończyn z obfitym piórem; ogon i posladki obficie okryte dłuższym włosem; bogata lwia kryza wokół głowy (wyp.sędzina E.Sobieszczańska)".
Wracając jeszcze do rozwoju rasy, w dawnych czasach-co przetrwało do dziś i obserwuję to u mojego tibby-psy te stanowiły cos w rodzaju żywego termoforu, w chlodniejsze dni kładąc się szczelnie na nogach swojego pana i ogrzewając je- mój pies robi tak nawet wtedy, gdy ja kładę się do snu- a gdy już nogi Pańci są ogrzane, schodzi z łóżka i wędruje do swojego posłania. I tak codziennie :lol:
Zdrowie - pies ten nalezy do psów odpornych na choroby z racji zahartowania w ostrym tybetańskim klimacie i ingerencji w rozwój tej rasy człowieka (podobnie jak Mastif Tybetański). Spaniel tybetański to rasa długowieczna i jak to w kociej naturze zostało, potrafi dożyć niemal do 20 lat ciesząc się wspaniałą formą!!!! Jest to najbardziej długowieczna rasa na świecie.
Kolejną cechą rasy jest to, że przywiązuje sie do rodziny, ale tylko jednego przedstawiciela wybiera sobie za faworyzowanego. Przy mojej poprzedniej suni wybór padł na moją mamę (wiadomo, kto najczęściej siedzi w kuchni :roll: ) , przy Arnim wybór spadł na mnie, może dlatego, że poswięcam mu masę czasu, a nawet gdy siedzę przy komputerze czy odrabiam lekcje, lubi mościć się na moich stopach (chodzę po domu zawsze boso ^^ termoforek działa!).
Pierwszą pewną informację o tibbym w Europie mamy z 1848roku z Biringham, a nastepnie z wystawy Cruft, kiedy to pani McLaren Kortison wystapiła z psem tej rasy. 6 lat później, prawdopodobnie pod wpływem tamtej prezentacji,, pułkownik Bayleay sprawił sobie ST. W okresie międzywojennym rasa zyskała na popularności, zarejestrowano kilka hodowli, a w 1934roku Angielski Kennel Klub (o którym już tu wspomniałam, przepraszam za chaotyczna wypowiedź) ogłosił pierwszy oficjalny wzorzec spaniela tybetańskiego :!: Liczba zarejestrowanych ST na świecie przekroczyła setkę :!: ... by po II wojnie światowej i ekipdemii nosówki zostało na świecie tyle osobników, że na palcach obu rąk można się doliczyć. W 1946r cudu dokonała lady Wakefield, przywożąc z Indii psa lame i sukę Dolmę - zapoczątkowując nową linię, co przyczyniło się do odnowienia rasy.Wkrótce z Indii napłyneły do Anglii nowe tybety i rasa została uratowana.
A jak to było w Polsce? Pani wet. i sędzina grupy V FCI - Anna Jaśkiewicz - najlepsza polska hodowczyni samoyedów wg. rankingów rasy - sciagneła w latach 1996-7 sukę i psa spaniela tybetańskiego z Finlandii - Caperhill Kaytee i Lecibsin Lham Sai. Psy żyja do dziś i są chyba w każdym rodowodzie psa wyhodowanego w Polsce (prababcia i pradziadek Arniego od strony mamy na przykład ;-) ).

Moja wieloletnia pasja nad ta rasą sprowadziła mnie do gromadzenia wiedzy w ogromnych ilościach, mam w domu mase artykułów pozdobywanych jak się dało, kserowanych nawet z ciekawych ksiązek czy starych miesięczników od znajomych psiarzy, pisałam maile z hodowcami wielu krajów, m.in. Czech, Słowacji, Norwegii, Angli, Szwecji i Estonii (po angielsku bez problemu się mozna z nimi dogadać) i chyba najbardziej mnie użekł typ Estoński, ale sprowadzenie do Polski psa z którejkolwiek hodowli jeszcze nikomu sie nie udało, za to Polacy fantastycznie współpracują z Finami i Czechami, dzieki czemu w ostatnich latach rasa bardzo się u nas rozwinęła (rodowód mojego psa jest taką własnie mieszanką i otrzymano wreszcie czeski typ w polskim miocie! _02_ ). Mam w planach jeszcze dużo zagranicznych wystaw, by pozbierać nową wiedzę i doświadczenia, bo wciąż mi mało i mało.. :lol: .. No to chyba na tyle tak w skrócie, teraz od czasu do czasu będą sie tu pewnie pojawiać zdjęcia mojego Arniego, skoro juz taka propozycja padła :)
Pozdrawiamy,
Mc i Arni


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

McDzik pisze:polecam filmy 'Siedem Lat w Tybecie' z Bradem Pittem lub "Mały Budda" z Keanu Reeversem Może nie ze względu na aktorów
Brad jest bardziej w moim typie jak Keanu _07_

A na galerię Arniego czekam z niecierpliwością _03_ Cieszę się, że masz taką psią pasję _hopa_


McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Ja też wolę Brada :mrgreen: _04_

A fotki Arniego pewnie niedługo się pojawią, ale nie bedą to jakieś masowe ilości, bo to przecież forum leonbergerów i mi tak trochę glupio :lol: Na punkcie rasy to ja mam bzika i mogłabym zasypać wątek zdjęciami przodków i różnych typów etc, etc, etc... ale chyba wtedy za server byśmy skladkę płacili 1000zł a nie 400 _ow_ .. w każdym bądź razie coś tu się pojawi pewnie niedługo :lol: wzorca chyba nie ma co wklejać, można bez problemu w internecie znaleźć :lol:


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Awatar użytkownika
tsode
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 244
Rejestracja: 2007-12-15, 21:03
Lokalizacja: Czeladź

Post autor: tsode »

Mc Dzik, dzięki :-D
kwintesencja historii - brawo
rasa faktycznie nietypowa i stara
a czy wiesz może, jaką rolę ST pełni teraz w Tybecie?


oba firmy widziałam, ale interesowały mnie bardziej krajobrazy
/ noo... gwiazdy też :mrgreen: /
teraz trzeba je zobaczyć jeszcze raz pod kątem zwierząt :-)

i jeśli możesz, pokaż nam wszystkie występujące umaszczenia..


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

bardzo ciekawie brzmi :-D .Dolaczam sie do prosby Tsode o umaszczenia i o to jaka role teraz ten pies pelni w swojej ojczyznie :-D


[you] zycze Ci milego dnia:)))
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Zmiany umaszczenia

Post autor: McDzik »

Lata minęły, tybetan jest już tylko 'psem do towarzystwa', no i teraz już Chiny ;-) Czytałam gdzieś kiedyś, że jeszcze do niedawna były wciąż niezwykle popularne i w samych Chinach miały tzw. "odmiany regionalne"-każdy region przedstawiał troszeczkę inny typ spaniela tybetańskiego, niesamowite! A umiaszczenia.. ojejj ale zadanie dostałam! U spaniela tybetańskiego dozwolone są wszystkie umaszczenia i ich kombinacje (nie wystepują tylko w wątrobianym podobno), postaram się powklejać zdjęcia różnych umaszczeń, żebyscie zobaczyli jak bardzo są róznorodne - po zupełnie innych rodzicach mogą wyjść zupełnie inne szczeniaki, trzeba nieźle rodowody sledzić, żeby oszacować co w miocie wyjdzie na przykładowe 5 szczeniąt, a sam tybetan potrafi się zmienić niesłychanie i jako norowodek zapowiadać się np na złotego, w trakcie życia stać się sobolkiem, by wyrosnąć na popielka! Dlatego czasem mioty to niezła niespodzianka, bo przodkowie moga miec inne umaszczenie wpisane w rodowodzie, a w rzeczywistości równiez miec inne.

A tu, żeby trochę naświetlić te zmiany - na przykładzie mojej śp.Molly:
5-miesięczna:
Obrazek

Roczna - CZARNUCH !!!!
Obrazek

Półtoraroczna- popielek - a gdzie ten czarny nalot? :o:
Obrazek

A tak wyglądała jak miała 2 lata, jakieś 2 tygodnie przed swoim odejściem :cry:
Dla porównania obok suczka koloru złotego :arrow:
Obrazek

CD-w nastepnym poście te umaszczenia dodam.


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

to strasznie ciekawe co piszesz-czyli dobrac rodzicow na podstawie rodowodu to nie lada sztuka i najlepiej jakby w bazie rodowodu byly juz fotki doroslych psow...A czy kojarzenie jakichs kolorow ze soba jest zakazane???????Lub nie pozadane?wiadomo ze w rasach gdzie sa rozne umaszczenia sa ograniczenia i czasem z polaczenia 2 kolorow moga wyjsc wady rozne-nie tylko umaszczenia ..........
Ostatnio zmieniony 2008-08-27, 20:50 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.


[you] zycze Ci milego dnia:)))
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Sobolowy (czyli złoty/rudy z ciemnymi końcówkami)
Obrazek

Particolor (czyli kombinacja dwóch umaszczeń)
Obrazek

Również particolor
Obrazek

Złoty:
Obrazek

Rudy/czerwony:
Obrazek

Biały:
Obrazek

Czarny podpalany
Obrazek

Czarny (nawet Czesi, którzy się w nich lubują, mówią, że trudno wyhodować idealnie jednolicie czarnego tybeta)
Obrazek

Kawa z mlekiem xD (w rodowodzie złoty :mrgreen: akurat ten pies w Polsce jest :mrgreen: )
Obrazek

tricolor (kombinacja trzech kolorów)
Obrazek
^ dziwny ten pies, ale ja tylko kolory pokazuje :lol:

Ten jak dorosnie powinien być Czerwony :-D
Obrazek

Czarno-biały:
Obrazek

Czarny - czyli to w czym kochają się czesi:
Obrazek

No i na koniec mój kremas :mrgreen: Różnice między białym widać albo na żywo jak się dobrze przyglądnąć, albo na śniegu - jego siostra też jest kremowa, ale zdecydowanie ciemniejsza, więc różnorodność nawet w miocie jest zaskakująca.
Obrazek

Rzadko spotykane są błękitne czy czekoladowe, teraz na szybko nie moge nic w necie wygrzebać... _ow_



EDIT (21.09.08r.) Znalazłam wreszcie czekoladowego!!! _04_ To ten trzeci -
Obrazek

Edit - 15.10.08r. ---- jest i ... powiedzmy... niebieski :lol:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2008-10-15, 17:10 przez McDzik, łącznie zmieniany 2 razy.


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

gingerheaven pisze:to strasznie ciekawe co piszesz-czyli dobrac rodzicow na podstawie rodowodu to nie lada sztuka i najlepiej jakby w bazie rodowodu byly juz fotki doroslych psow...A czy kojarzenie jakichs kolorow ze soba jest zakazane???????Lub nie pozadane?wiadomo ze w rasach gdzie sa rozne umaszczenia sa ograniczenia i czasem z polaczenia 2 kolorow moga wyjsc wady rozne-nie tylko umaszczenia ..........
Tybetany są jedną z najzdrowszych ras na świecie, szczerze to nie słyszłam aby w mojej rasie było takie zjawisko o którym piszesz :-o Łączy się ze sobą na prawdę te wszystkie kombinacje, sądzę, że hodowcy wiedzą co robią - mój Arni ma np. tatusia czarnego podpalanego, mamę kremową, a mimo wszystko w miocie wyszły dwa jasne kremy, jeden intensywny (miała być złota ale sie nie wybarwiła) i dwa sobolowe!!! Obydwa sobolki poszły w dziadków, ja u nich widzę więcej cech z 2 pokolenia niż cokolwiek po rodzicach. Ale ja się na genetyce na prawde nie znam i męczy mnie ta dziura w niewiedzy oraz fakt, że nie potrafie odpowiedzieć na większośc pytań z genetyki, a chciałabym Ci umieć odpowiedzieć :-(


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

A skąd wzięła się u ciebie miłość akurat do tej rasy? Ja przepadłam dla Leosi przypadkiem, miałm mieć Bernardyna :haha:


McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Acha, no i jeszcze jedna sprawa. Wśród spanieli tybetańskich są tak jakby dwa rodzaje zębów - często spotykane - drobne - rzadko spotykane - duże białe zęby. Do tego niestety wiele hodowli nie przykłada dużej uwagi i rodzą się psy ze zgryzem "szufladkowym"-jak to my domowo nazywamy, czyli zbyt wielkim przodozgryzem. Usłyszałam od jednego hodowcy, że w całej swojej hodowli nie ma psa o takim zgryzie jak ma Arni, a od innej hodowczyni-że ten pies ma to po mamie i w przyszłości może kryć, bo może dac ten zgryz.
Z tymi zgryzami to zamieszanie jest niezłe. Często można spotkać tybeta, który ma zbyt wysuniętą zuchwę i wystają mu dolne zęby, albo nie wystają-ale górna warga jest wessana jak u babci. Jak widzę takiego tybeta, to już wiem, co on ma w środku.. A czasami i tego nie widać, pies wydaje się wzorcowy, a jak się zaglądnie do środka, to nieraz 2-3 cm odległości u takiego małego psa między zuchwą a górna szczęką jest :o: Nie przesadzam, bo już się naoglądałam :o:
Miałam kiedyś znajomą, która nie wiedziała, że kupiła sukę z hodowli, która niesie taki właśnie gen, był to jej pierwszy tybet i nie miała wówczas jeszcze wielkiej wiedzy o tej rasie. Poświęcała za to dużo czasu na opiekę nad szczeniekiem i rozmaite zabawy, m.in. w przeciąganie-po kilka godzin dziennie. I co się okazało po kilku miesiącach? Że całe rodzeństwo z miotu ma wadę zgryzu, a jej suka ma idealny zgryz, właśnie dzięki tym zabawom -one są ważnym elementem formowania zgryzu w wieku szczenięcym.
Acha - i u małych psów kamień nazębny osadza się łatwiej niż u dużych ras, ale to juz tak ogólnikowo. Wiem, że pies musi mieć cały czas różne kości czy chociaż zabawki-gryzaki pod nosem, bo od zęba idzie nerw, który ten ząb ukrwił, dostarcza tlen i składniki odrzywcze - gryząc pies opbudza ten nerw i dzięki temu do późnej starości może cieszyć się pełnym uzębieniem :-D


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

ania3miasto pisze:A skąd wzięła się u ciebie miłość akurat do tej rasy? Ja przepadłam dla Leosi przypadkiem, miałm mieć Bernardyna :haha:
To też w sumie był przypadek, bo ja miałam mieć leonbergera - tradycja rodzinna :mrgreen: Jak miałam 9 czy 10 lat bodajże - wujek (ten z Oazy Wschodu) podarował mi na jakies imieniny czy urodziny "Encyklopedię Psów " Esther Verhoef i zaraz otworzył na stronie, gdzie był opis spaniela tybetańskiego - to mojego wujka ulubiona mała rasa i sam mi ją pokazał, ja zaczęłam czytać i z czasem powolutku gromadzić wiedzę, marzyć, aż w końcu któregoś dnia to marzenie się spełniło :-) A to to zdjęcie- tybetańska tęcza normalnie.. od niego wszystko się zaczęło:
Obrazek


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Faktycznie, róznorodność umaszczenia jest powalająca :lol: Teraz macie obie ukochane rasy _03_


McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Mój wypłoszek przed jutrzejszą wystawą w Przemyslu:

Niewyraźne, ale lepiej stoi:
Obrazek

I innym trybem, chociaż dziwnie wygląda :
Obrazek

W ogóle.. łysy jest , łee.. :-/
Ostatnio zmieniony 2008-09-06, 23:23 przez McDzik, łącznie zmieniany 1 raz.


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

trzmam kciuki ;-)


[you] zycze Ci milego dnia:)))
ODPOWIEDZ