Gina

Tu sie przedstawiamy stawiając pierwsze kroki na forum

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
RumianM
nowy forumowicz
Posty: 2
Rejestracja: 2014-11-18, 20:55
Lokalizacja: Polska, Mazowieckie

Gina

Post autor: RumianM »

Witam serdecznie , mam na imię Mateusz i chciałem przedstawić moją sukę która wabi się Gina i jest z Maja 2010roku  Oto jej krótka historia ok. miesiąca temu przybłąkała się do mnie do domu tzn. biegła za samochodem Taty, początkowo myśleliśmy że zwyczajnie się zgubiła lecz dość szybko zdaliśmy sobie sprawę ze została wyrzucona najprawdopodobniej w lesie, pobliskim parkingu albo zwyczajnie przy drodze. Pies widać że był zagubiony ale zarazem posłuszny ,miły, towarzyski ( chciałbym napisać jak klasyczny Leoś) tak jak byśmy znali się już długo  niemniej jednak dzień minął i nastała noc, pies spędził ją u mnie w pokoju ale że było jej za gorąco to przeniosła się na balkon gdzie świetnie ,grzecznie i czysto spędziła noc. Zapytacie czemu pokój i balkon? A to z prostego powodu mam 3 psy dodatkowo w domu(dwa stróżujące) i jednego domowego Amstaffa. To co mnie zdziwiło i utwierdziło w myśleniu że została wyrzucona to to że pies był w świetnej formie jeśli chodzi o sierść, bardzo delikatna , pies wyczesany i zadbany oraz to że samochodem jeździ genialnie. W domu grzeczna bez jakichkolwiek psot. Przez wzgląd , że nadchodziło święto zmarłych postanowiłem nie rozpoczynać poszukiwań jej właściciela na większą skalę, przejrzałem Internet i zorientowałem się wśród sąsiadów i znajomych czy komuś nie uciekł taki piesek. Tak minęło kilka dni które mocno mnie zdziwiły gdyż pies praktycznie nie jadł nic NIC ! tylko piła wodę i wypijała mleko kotów. [Nie jadła jedzenia naszych psów ale jak się domyśliłem miała swoje nawyki więc wybrałem się na zakupy do sklepu. Kupiłem jakieś puszki z wołowiną, drobiem, wieprzowiną i jakieś suche , wilgotne karmy (od lat takich zakupów nie robiłem dla naszych psów gdyż one jedzą wszystko)] Minęło kilka dni a pies niestety nie jadł więc postanowiłem kupić trochę drobiu i ugotować z ryżem i makaronem i ku mojemu zdziwieniu zaskoczyło. Pies zaczął jeść początkowo mniej później całą miskę a obecnie dostaje całą miskę plus ew. dokładka. W między czasie nastał poniedziałek 3.11 gdy wybrałem się do weterynarza (przez ten czas udało się nam nawiązać świetny kontakt, kupiłem smycz, obrożę itp. – inwestycja nie duża ale pomaga) tak jak się spodziewałem pies miał chip. Wieczorem udało się ustalić właściciela a właściwie następnego dnia że z przykrością muszę stwierdzić było ich 3 właścicieli…  i tutaj powstała pewnego rodzaju iskierka nadziei i zarazem żalu , fajnie - jest właściciel który czeka na swojego psa a z drugiej strony nawiązała się już między nami pewna więź ale cóż jak mus to mus… (nie chciałbym być właścicielem który szuka swojego świetnego psa a ktoś go ot tak trzyma…) i tutaj kilka faktów od mojego miejsca zamieszkania do miejsca zamieszkania pierwszego właściciela wedle info z chipa było ok.55km, odległość mojego miejsca zamieszkania do ostatniego właściciela to ok.70km. Uzyskałem do niego nr telefonu , próbowałem się z nim skontaktować w ciągu dwóch dni 8razy o różnych porach dnia i co ? i nic zero odpowiedzi przez kolejne dni aż do dnia dzisiejszego, nagrywałem się na pocztę i co i nic… minęło tyle dni ja przyznam , że bardzo mocno się do niej przywiązałem, jest świetnym towarzyszem spacerów (szkoda że szybko ciemno się robi) pies mega towarzyski ale przez to , że nie mogę się skontaktować z byłym właścicielem też mam trochę z nią pracy mianowicie : drób jej smakuje i je go ochoczo – puszek i suchej karmy nie rusza wcale (dla spróbowania stała taka porcja prawie 1,5dnia i nie tknęła jej wcale) kupiłem dla niej furminator i szczotkę by móc ja pielęgnować. Mam do Was natomiast pytania odnośnie tego czy sama dieta taka jak ryż, makaron, kurczak, kości schabowe to dobry pomysł (to normalnie je- wszystko gotowane) ?? Dla przykładu jak dodaję marchew i pietruszkę to już widzę kręcenie nosem i o wiele mniejszą ilość zjedzonej szamy. Ponadto kupiłem jej obroże kilt ix i frontline combo ponieważ znalazłem kilka kleszczy. Ponadto przez kilka dni (weekend 15-16.11 i trochę jeszcze wczoraj) miała zaczerwienione oczy co widać na ostatnich zdjęciach – czy powinienem się przejmować? Dzisiaj oczy wyglądały o wiele lepiej wręcz normalnie ale to co pewne codziennie ma je mokre i z „ropką”. Ponadto Gina ma swoje ulubione miejsca – do ludzi lgnie natomiast do domu jakoś się nie pcha i stąd jak padał deszcz zamiast nawet siedzieć sobie w budzie jaką jej przygotowałem leżała jak gdyby nigdy nic na dworzu , noce z tego co zaobserwować mi się udało też spędza na zewnątrz (to co udało mi się ustalić to , że ostatni właściciel miał ją jako stróża) Czy powinienem na coś konkretnie zwrócić uwagę? Czy coś Was niepokoi? Czy macie jakieś rady?? Za wszelkie błędy w podejściu czy karmieniu przepraszam do tej pory zawsze mieliśmy psa albo psy w domu ale nigdy nie był to taki okaz(tzn były to bardzo fajne i dobre psy ale najczęściej jakieś mieszańce albo owczarki niemieckie) …na dniach wybieram się do weterynarza żeby ją zaszczepić i przebadać. Myślę też nad tym żeby kupić taki stojak na jedzenie żeby miała na podwyższeniu , myślicie że to dobry pomysł? Przyznam szczerze , że świetnie dogadujemy (ja i narzeczona) się z Giną i nie wyobrażamy sobie teraz tego żeby jej nie było z Nami.

Sorry za ten może nieco przy długi post ale jak już pisać na dzień dobry to może porządnie.
Pozdrawiam Mateusz
Załączniki
1.jpeg
1.jpeg (97.78 KiB) Przejrzano 8295 razy
2.jpeg
3.jpeg
4.jpeg
5.jpeg
7.JPG
8.JPG
11.JPG


Awatar użytkownika
Archisia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1270
Rejestracja: 2007-11-19, 13:09
Lokalizacja: Bełchatów
Kontakt:

Post autor: Archisia »

Witamy Was z Giną.
1.Jedzonko - jak je to co lubi to na razie tak zostaw, pomału przyzwyczaisz do tego że można jeść warzywa a i surowe mięsko też się przyda. A owoce próbowałeś , mnóstwo leosiów uwielbia jabłka. Moje maja dietę surowo mięsną z surowymi warzywami i owocami do tego surowe korpusy kurze lub inne surowe gnaty, sucha karma tylko jak mięsa mi braknie.
2.Oczy - można przemywać naparem świetlika wtedy gdy sa bardziej zaczerwienione, do codziennej pielęgnacji ja używam suchej chusteczki.
3. Furminator - używamy tylko wtedy gdy leoś puszcza podszertek
4.Stojak na jedzenie - tu zdania naukowców sa podzielone, znajdziesz i zwolenników i przeciwników. Moje psy jedza na stojakach a ostatnio z lenistwa jedza z reki bo mi sie misek myć nie chce :-P

Narazie tyle :-D Archisia


ARCHIBALD Wiecznym Strażnikiem Lasu
GWIAZDECZKA Wieczny Łowca
UZI Stróżująca za Tęczowym Mostem
MALINKA Po Drugiej Stronie Tęczy
Obrazek
Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

Witam _03_
Gina jest bardzo sympatyczna. Świetnie, że do Was trafiła :-)
Furminator - to urządzenie nie nadaje się do każdego rodzaju sierści, generalnie stworzone do włosów prostych, równolegle ułożonych i niezbyt długich. Jeśli będzie ścinać włos okrywowy - nie używajcie - lepszy grzebień.
"Miski na stojaku, czy nie..." - zależy w jakiej pozycji pies lubi jeść - jeśli na stojąco, to kupcie stojak, jeśli na leżąco - wiadomo - bez stojaka. W kwestii pokarmu - moje psy również jedzą wszystko w postaci surowej.


yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

Witaj na forum, fajna psinka się Wam trafiła. Co do tego żarcia to ja bym się tak nie spinał, jak chcesz ją karmić tym samym co pozostałe to ona w końcu zacznie jeść to co reszta. O ile pies jest zdrowy to nie zejdzie z głodu mając przed sobą michę z jakimkolwiek żarciem.


yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

Archisia pisze:Moje psy jedza na stojakach a ostatnio z lenistwa jedza z reki bo mi sie misek myć nie chce

Wszystkie z ręki ? Ile godzin trwa takie karmienie ? :mrgreen:


Awatar użytkownika
Archisia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1270
Rejestracja: 2007-11-19, 13:09
Lokalizacja: Bełchatów
Kontakt:

Post autor: Archisia »

Nakarmienie 5 psów zajmuje mi około 3 minut :mrgreen:


ARCHIBALD Wiecznym Strażnikiem Lasu
GWIAZDECZKA Wieczny Łowca
UZI Stróżująca za Tęczowym Mostem
MALINKA Po Drugiej Stronie Tęczy
Obrazek
RumianM
nowy forumowicz
Posty: 2
Rejestracja: 2014-11-18, 20:55
Lokalizacja: Polska, Mazowieckie

Post autor: RumianM »

Dzięki Wam za miłe słowa i powitanie :) jeśli chodzi o Gine to jest dużo lepiej, je dwa razy dziennie porządne porcje, do jedzenia z puszki lub suchego nie przekonała się ale nie uważam tego za problem bo gotuję jej normalnie, praktycznie zjada znaczną część w chwili gdy dostanie jedzenie co uważam za dobre- jakie jest Wasze zdanie? . Dostaje dwa razy dziennie zawsze po spacerach porannym i wieczornym. W ciągu dnia jeśli już to jakiś bonus w postaci porządnej kości :) czy istnieje coś takiego jak uniwersalny okres gdy Leoś pozbywa się podszerstka?poza tym mam zwykłą szczotkę , pies jest szczotkowany kilka razy w tygodniu 2-3 razy, raczej zbyt wiele nie wyczesuje chociaż na początku było tego dużo wiecej. Sierść jest ok, tzn nie ma kołtunów czy jakichś utrudnień w czesaniu. Czy w przypadku grzebienia wyczesałbym wiecej? czy zwyczajnie z grzebieniem jest tak że łatwiej się rozczesuje sierść?? Przed czym byście mnie przestrzegli w przypadku mojego psa? na co zwrócić szczególną uwagę??

Pozdrawiam Mateusz


ODPOWIEDZ