musi daga ona nie rozumie po rosyjsku,a tylko ten jezyk jest mi nieobcyKhaira pisze:Danuta, to weź pociągnij tę osobę za język, niech się podzieli wiedzą
Polineuropatia
Moderator: Wroc_Luna
Glowkuje caly czas jak to zgrabnie napisac i cos mi nie wychodzi.
Archiego widzialo pare osob na Zlocie jak tez na Miedzynarodowej Wystawie w Warszawie.
Jego potykania sie o wlasne nogi i jakby gubienia tych nog nie da sie nie zauwazyc.
To co sie z nim dzieje zaniepokoilo mnie ponad rok temu.
Wykonalam mu wtedy RTG kregoslupa - spondyloza , stopien III, ale nigdzie nie jest opisany jednoznacznie obraz spondylozy w ruchu psa. Byc moze to pociaganie lapami to skutek spondylozy.
Jednoczesnie chcialam zdiagnozowac go w kierunku polineuropatii, bo cos mi tu nie pasowalo. I tu napotkalam "opor materii" bo nie bardzo jest gdzie przeprowadzic diagnostyke tej choroby u psa. Weci uprzedzili mnie tez , ze badania te sa bardzo bolesne dla zwierzaka.
Zdiagnozowanie tej choroby, niewiele zmienia w postepowaniu z psem i tak przebieg jest postepujacy, leczenie tylko objawowe a rokowanie watpliwe.
Generalnie nie ma co sie nawzajem napedzac na to , ze stada leonow choruja wlasnie na ta chorobe, juz na dysplazje zrobilismy my wlasciciele i weci nagonke, we wszystkim jest wskazany umiar.
Badania naszych piesow w kierunku chorob na ktore sa podatne i przy ktorych mozemy miec jakis wplyw na przyszle pokolenia sa jak najbardziej wskazane ale jak pisalam wyzej nie demonizujmy.
Archiego widzialo pare osob na Zlocie jak tez na Miedzynarodowej Wystawie w Warszawie.
Jego potykania sie o wlasne nogi i jakby gubienia tych nog nie da sie nie zauwazyc.
To co sie z nim dzieje zaniepokoilo mnie ponad rok temu.
Wykonalam mu wtedy RTG kregoslupa - spondyloza , stopien III, ale nigdzie nie jest opisany jednoznacznie obraz spondylozy w ruchu psa. Byc moze to pociaganie lapami to skutek spondylozy.
Jednoczesnie chcialam zdiagnozowac go w kierunku polineuropatii, bo cos mi tu nie pasowalo. I tu napotkalam "opor materii" bo nie bardzo jest gdzie przeprowadzic diagnostyke tej choroby u psa. Weci uprzedzili mnie tez , ze badania te sa bardzo bolesne dla zwierzaka.
Zdiagnozowanie tej choroby, niewiele zmienia w postepowaniu z psem i tak przebieg jest postepujacy, leczenie tylko objawowe a rokowanie watpliwe.
Generalnie nie ma co sie nawzajem napedzac na to , ze stada leonow choruja wlasnie na ta chorobe, juz na dysplazje zrobilismy my wlasciciele i weci nagonke, we wszystkim jest wskazany umiar.
Badania naszych piesow w kierunku chorob na ktore sa podatne i przy ktorych mozemy miec jakis wplyw na przyszle pokolenia sa jak najbardziej wskazane ale jak pisalam wyzej nie demonizujmy.
Ostatnio zmieniony 2008-11-12, 11:48 przez Archisia, łącznie zmieniany 2 razy.
Polyneuropathy / Laryngealparalyse at Leonberger
Hello
Here you will find a film about neuropathy at the Leonberger
Film about neuropathy at the Leonberger
Hans
Here you will find a film about neuropathy at the Leonberger
Film about neuropathy at the Leonberger
Hans
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
no nie....jesoo..to nie mialo temu sluzyc Amar zapewne ma mlodziencze zapalenie kosci(stawow)...polineuropatia wam nie wylazla nie w tym wieku i ...chyba nie ten rodowod ale tu-znam czesc...mialam w planach kryc kaje(siostre koko) ojcem zeussa.....odleglosc zrobila swoje tatus zeussa mieszka jakies 2 dni drogi od skjaergardens
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Aj, nawet nie podejrzewam tego u Amcia, tylko całość jest przerażająca i jeszcze ten film. Myśle, że coś nadciągnął. Mój owczarek też tak kiedyś miał.
Ale, ja to tak trochę się o niego boje, bo ta rasa, to dla mnie nowość. Mam wrażenie że stopa, ale od góry mu puchnie i nawet pogłaskać go nie mogę w to miejsce, bo od razu popiskuje. Dlaczego takie rzeczy dzieją się wieczorem!!!!!!!
Ale, ja to tak trochę się o niego boje, bo ta rasa, to dla mnie nowość. Mam wrażenie że stopa, ale od góry mu puchnie i nawet pogłaskać go nie mogę w to miejsce, bo od razu popiskuje. Dlaczego takie rzeczy dzieją się wieczorem!!!!!!!
Pati
Może sobie skręcił noge w kostce, to się może zdarzyć przy szaleństwach, nie panikuj. Albo nadciągnąl jakies ścięgno. Powinien to zobaczyć wet ale raczej nie ma powodów do strasznego strachu U szczeniąt urazy zdarzają się często, tak jak i u dzieci
A enostoza to oczywiście młodzieńcze zapalenie kości, nie stawów, przepraszam za błąd w poprzednim poście. Jest to choroba dość często spotykana u szczeniąt dużych ras i przechodzi z wiekiem.
A polineuropatia jest bardzo rzadkim schorzeniem więc raczej Amar nie ma na nią szans
A enostoza to oczywiście młodzieńcze zapalenie kości, nie stawów, przepraszam za błąd w poprzednim poście. Jest to choroba dość często spotykana u szczeniąt dużych ras i przechodzi z wiekiem.
A polineuropatia jest bardzo rzadkim schorzeniem więc raczej Amar nie ma na nią szans
Ostatnio zmieniony 2009-01-30, 20:32 przez Khaira, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Khaira
Khaira
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt: