UCIECZKI

Moderator: Wroc_Luna

Piórko
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 20
Rejestracja: 2008-07-06, 21:52

Post autor: Piórko »

Uff - też zrozumiałam, że bicie. Do ziemii i wytarmoszenie - to jeszcze rozumiem, ale przy mojej wadze równej wadze psa - nie dam rady. Na męza nie mam co liczyć - on nie ma do psa tzw.: ręki. Zresztą jeżeli kogoś słucha - to tylko mnie. Zresztą trafił nam sie naprawdę wyjątkowy osobnik - dominujący, pełen energii, naprawdę groźny stróż i obrońca (bez szkolenia), a marzyliśmy o łagodnym, misiowatym ciapku, straszącym wyglądem. Dzisiaj jesteśmy troszkę bogatsi o tę praktyczną wiedzę. a Persja - cóż pozostaje nam bieg przy rowerze (ze specjalną smyczą do roweru)- praktykujemy od kwietnia, nawet kiedy leży snieg. Równe tempo 4,5 km i jest ok. Żegnaj swobodny spacerze :cry:


Piórko
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 20
Rejestracja: 2008-07-06, 21:52

Post autor: Piórko »

Jeszcze takie jedno pytanie do Ginger Heven. "Fenel" -eeeee - to znaczy? Na ten temat nic nie wiem - jak by mialo to wygladac w praktyce?


Piórko
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 20
Rejestracja: 2008-07-06, 21:52

Post autor: Piórko »

A jeszcze jedno - jesli chodzi o tę długa linkę - prropozycja Ani - myslałam o tym, ale boję się że takie rozpedzone 50 kg z jednej strony i stojące w miejscu 50 kg z drugiej strony to nie będzie dobre połączenie :owow: albo wyrwie mi rekę, albo ja złamię jej kark :dramatic:


Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Jan Fennell, psia behawiorystka i szkoleniowiec, autorka metody szkolenia behawioralnego "Amichien Bonding". Bardzo mądra pani, choć nie ze wszystkim się z nią zgadzam. Ale zdecydowanie polecam jej książki: "Zapomniany język psów" i "Zapomniany język psów w praktyce"
Ostatnio zmieniony 2008-12-02, 18:47 przez Khaira, łącznie zmieniany 1 raz.


Pozdrawiam,
Khaira
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

J.Fennel-zapomniany jezyk psow i zapomniany jezyk psow w praktyce-2 ksiazki ktore polecam ,moze nie do konca prawdziwe ale ja swoje psy jesli wogole wychowuje to tymi metodami-nie sa idealne ;-) ale jakos nam sie zyje w miare dobrze :-D .Nie umiem opisac tych metod w skrocie-bo to trzeba po prostu przeczytac :-(


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

A to ze trafilas na taka suke :mrgreen: -nie zawsze sie dostaje co sie chce.Fredzia chciala obronce a ma ciapciusia :lol: nie wspomne ze chciala psa bez dysplazji :cry:


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Na złamanie jej karku nie masz szans, chyba że samochodem ;-) Uszkodzenia twojego ciała są prawdopodobne, ja i Archisia jesteśmy tego doskonałym przykładem - na zlocie Afri, suka Archisi, pognała z linką za kotem. Efekt: ja starta skóra z obu kostek, Archisia starta skór i pęknięta kosć.


Pozdrawiam,
Khaira
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Khaira pisze:Jan Fannel, psia behawiorystka i szkoleniowiec, autorka metody szkolenia behawioralnego "Amichien Bonding". Bardzo mądra pani, choć nie ze wszystkim się z nią zgadzam. Ale zdecydowanie polecam jej książki: "Zapomniany język psów" i "Zapomniany język psów w praktyce"
razem pisalysmy :mrgreen:


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Synchronicznie, a co :mrgreen:


Pozdrawiam,
Khaira
Piórko
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 20
Rejestracja: 2008-07-06, 21:52

Post autor: Piórko »

Czytałam to - ale jakies 3 lata temu i mi umknęło (książkę pozyczyłam). Przygotowywałam sie merytorycznie do posiadania psiaka, hmm.... to jednak nie to samo co praktyka. Chociaż coś mi swita, że to był facet - tzn autor. Też coś z "F" Czy nie ma czegoś o podobnie brzmiacym tytule? Mam jeszcze sygnały uspokajające Rugaas, ale na temat ucieczek to ja tam nic nie znajdę.


Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Facet to Fisher ("Okiem psa" i "Dlaczego mój pies..."). Też mądry gość moim zdaniem i obowiązkowa lektura dla posiadaczy psów.


Pozdrawiam,
Khaira
Piórko
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 20
Rejestracja: 2008-07-06, 21:52

Post autor: Piórko »

No właśnie Fisher - a tę ksiażkę tzn.: "Zapomiany jezyk psów" to chyba już nigdzie dostac nie można. Poszukiwałam ja swego czasu bardzo intensywnie.
pozdrawiam


Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Chyba bardzo słabo szukałaś. Merlin ma na stanie obie pozycje Fennell plus jedną nową, której jeszcze nie czytałam :-)

Książki Fennell w Merlinie


Pozdrawiam,
Khaira
Awatar użytkownika
Solencja
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1432
Rejestracja: 2008-07-26, 07:27
Lokalizacja: z Krakowa

Post autor: Solencja »

Nie wiem czy ktoś to już proponował, bo nie przeczytałam całego tematu.
Ale wiem, że w wielu przypadkach skutkowały spacery takiego delikwenta z
bardziej ułożonym psem. Moja przyjaciółka jest posiadaczką labradorki, która również miała głęboko zakorzeniony instynkt i ta pierwsza nigdy jej ze smyczy nie puszczała. Za
moją namową pozwoliła jej pobiegać z Bonnie. I jak odmieniona od jakiegoś czasu sama podchodzi do pani na spacerach.


Awatar użytkownika
Tośka
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 265
Rejestracja: 2008-05-13, 23:04
Lokalizacja: spod Wrocławia

Post autor: Tośka »

Solencja pisze:Nie wiem czy ktoś to już proponował, bo nie przeczytałam całego tematu.
Ale wiem, że w wielu przypadkach skutkowały spacery takiego delikwenta z
bardziej ułożonym psem. Moja przyjaciółka jest posiadaczką labradorki, która również miała głęboko zakorzeniony instynkt i ta pierwsza nigdy jej ze smyczy nie puszczała. Za
moją namową pozwoliła jej pobiegać z Bonnie. I jak odmieniona od jakiegoś czasu sama podchodzi do pani na spacerach.
Też nie zawsze się sprawdza, na ostatniej weekendowej wycieczce Agatek poszedł za tropem a za nim po raz pierwszy koleżanka CTR-ka, bardzo posłuszna, wróciły po 10 minutach... Agat nirmalnie jest dość posłuszny, przerobiliśmy kurs PT1, choć do egzaminu nie podeszliśmy, bo Agat nie przynosi aportu i musimy nad tym jeszcze popracować. W chwili gdy poczuje zwierzynę jest jak w amoku, właśnie podczas ostatniej ucieczki nie od razu zniknął mi z oczu, kluczył z nosem przy ziemi zataczając kręgi i nie reagował ani na polecenie: "do mnie" ani na "stój"... resztę spaceru odbyliśmy na smyczy:-( Myślę o obroży elektrycznej, nie mam sumienia prowadzać go zawsze na smyczy, Agat jest bardzo jak na leonka żywiołowy i 5-godzinny spacer jest dla niego w sam raz.


ODPOWIEDZ