przedstawiam calkowitego szczura w porównaniu z Waszymi futrzakami Tekil ma 6 latek,jest ze schorniska(zabrana w wieku 4 mies.)ale nie był to jakiś "uczynny dar serca,dla zrozpaczonego pieska biednego",bo...ona nic sobie nie robiła z tego,że siedzi w klatce,leżała i machała do wszystkich ogonem z totalnym "zlewem" na swoją dolę 
była świetnym wyborem,na tamten czas potrzebowałam rozpaczliwie psa na "zapchanie dziury" po poprzednim,który tak wył pozostając sam nawet na gdz.,że w końcu "życzliwy" *@*@****! go otruł.... kryterium wyboru było taki:ma nie przypominać Sapera i ma nie szczekać(2 raz bym tego nie przezyła),a że Tekilczak leżal spokojnie i nawet sie tak nie łasił przez te kraty,ani nie płakał jak inne bidoki
padło na nią 
(jakie było moje zdziwienie,jak ta torpeda wpadła do biura adopcyjnego 
szał ciał!no ale-nie szczeka bądź co bądź )dobra dość gadania!!
z kolegą
z kolegami(jak widać nie zainteresowana towarzystwem-ona to woli szukac myszek,ptaszków,zwierzaczków innych...
)
niania Tequilania
c.d.n.
)niestety bardzo silne instynkty myśliwskie jej się w głowie zalęgły od samego początku...i po 6 latach nie mogę puścić królika z nią luzem 
(ale apetyt ma za 10-nawet wydmuszki wpiernicza 
Jak sama piszesz, wiecznie jest zajęta swoimi sprawami 
a królik to taki gigancik 
poducha faktycznie ma 100% wzięcie 
i wścieklizna z niego(eee tzn niej) jest straszna