Kleszcze i inne paskudztwa

Moderator: Wroc_Luna

Awatar użytkownika
SiL
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 885
Rejestracja: 2007-11-22, 21:48
Lokalizacja: Łomianki
Kontakt:

Post autor: SiL »

My używamy Fiprexu od zawsze. Od kiedy w lutym Amigo zlapał babeszję - do tego czasu żadnego kleszcza nie wyciągnełam z niego :mrgreen: A mieszkam w zagłębiu kleszczowym - aż strach w większą trawę wejść.
Co do stosowania obroży i kropel - mi weterynarz powiedział, że można, ale najpierw obrożę trzeba wetrzeć w psa (trzymając za końce obroży, ruchami od łba do ogona) i dopiero po tym założyć na szyję. W innym przypadku powiedział, że szanse na zadziałanie przy takiej sierści ma niewielkie.


Amigo Psia Psota i jamniczka Psota :)
Obrazek
yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

SiL pisze:obrożę trzeba wetrzeć w psa (trzymając za końce obroży, ruchami od łba do ogona) i dopiero po tym założyć na szyję. W innym przypadku powiedział, że szanse na zadziałanie przy takiej sierści ma niewielkie.
No niewiem czy to ma sens przy psie ktory czesto sie kąpie. Od początku ona tak jedzie ze jakbym byl kleszczem to napewno trzymalbym się zdala :mrgreen:
My tego preventixa mielismy chyba od marca do niedawna i naprawde on latał po polach w Swarzędzu, Zaniemyślu i Przeżmierowie po jakichs żytach czy zbozach, rzepaku, po lesie i nic nie mial a z tym kiltixem sie nawet nie kapal (moze troche lazil po deszczu) i w sumie to na jednym z dwoch spacerow (po miejscach gdzie chodze codziennie) musial cos zlapac. Wiec z dużym prawdopodobienstwem moge powiedzieć ze jednak obroza duzo daje ale musi to byc preventix :-)
Dodam tez ze nie wspolpracuję z tą firmą, poprostu jest zdecydowanie lepsza niz kiltix i nawet ladniech pachnie , jest ladniejsza i praktyczniejsza :mrgreen:

A ten fiprex to takie coś jak frontline ? ze sie raz na miesiac kropli ?


Awatar użytkownika
SiL
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 885
Rejestracja: 2007-11-22, 21:48
Lokalizacja: Łomianki
Kontakt:

Post autor: SiL »

Dokładnie tak - to są krople.
Co do obroży, to lekarz mi mówił, ze jak się zmoczy pies to obrożę trzeba wysuszyć, powtórzyć wcieranie i zalożyć ponownie. Równolegle ze stosowaniem kropel.

Póki co ja stosuje tylko Fiprex. Słyszałam, że skończyli produkcję, gdyż Frontline go wykupił :roll: Ja kupiłam kilka opakowań na zaś. ;-)


Amigo Psia Psota i jamniczka Psota :)
Obrazek
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

fiprexa juz nie robia??????? :cry: :shock: :evil: ja tez uwazam ze jest najlepszy....i tez mam kilka opakowan na szczescie.


[you] zycze Ci milego dnia:)))
MrokMara
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 298
Rejestracja: 2008-07-14, 10:27
Lokalizacja: Boża Wola

Post autor: MrokMara »

Moi drodzy, mam pytanie ....
Koleżance zmarł piesio. Bernardyn lat 10. Podobno z powodu larw much po ogonem.
Koleżanka wyjechała za granicę, a pies został pod opieka jej mamy. Do Polski dziewczyna przyjedzie :noo: dopiero w październiku i gryzie ją sumienie, że czegoś tam nie dopilnowała. Czy wiecie coś na ten temat?
W poniedziałek będę rozmawiała z jej mamą, to może dowiem się jakiś szczegółów. Bo koleżanka, twierdzi że coś jej się tam nie zgadza... np, że pies szczęśliwy i radosny jeszcze wieczorem, przywleka si.ę ledwie żywy rano do drzwi, przyjeżdża wet i coś tam mówi o uszkodzonym nerwie i ucisku na kręgosłup itp. dostaje psina antybiotyk i morfinę, a po 3 godzinach odchodzi za tęczowy most!
Bernardyn to "Olbrzym z Galicji" (chyba tak nazywała się hodowla od której kupiła go koleżanka i nigdy nie chorował. Taki piękny i zdrowy okaz.Był olbrzymi! Zadbany, super karmiony i kochany.
Możliwe, że to od larw much?


Pati
Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

są takie paskudne muchy, które potrafią się wdać np. w zranione miejsca i ponoć trudno się je tępi


MrokMara
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 298
Rejestracja: 2008-07-14, 10:27
Lokalizacja: Boża Wola

Post autor: MrokMara »

abrus pisze:są takie paskudne muchy, które potrafią się wdać np. w zranione miejsca i ponoć trudno się je tępi
No, ale czy są w stanie rozwijać się niezauważone? Zabić psa w 2 dni?


Pati
Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

w 2 to raczej nie, ale jak ktoś się nie przygląda psu, to może nie zauważyć


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

:-( u nas inwazja kleszczy........nie ma dnia bym pare nie wyciagała :roll:


yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

Serio jeszcze są kleszcze ? Dobrze ze mowisz, jutro musze się udac po nowego preventica


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

no jestem w szoku,bo całe lato byl wzgledny spokoj,a teraz w grudniu natlok tego paskudztwa........chyba mysla,ze juz wiosna i sie obudziły,bo u nas po 15-17stopni :roll:


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

yack - bez przesady, w Wlkp. nie ma babeszjozy, więc może się zastanów, czy warto teraz truć psa ;-) , mimo wszystko to trucizna, sama się waham, tyle że u nas jest to paskudztwo


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

:-( ja złapałam po ukaszeniu bolerioze wlasnie w wielkopolsce :cry:


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

ale psy tego tak nie łapią, jak ludzie, ja wszystkich kilkadziesiąt kleszczy swojego życia złapałam wyłącznie w wielkopolsce - tyle że nie miałam pecha, poza tym pogranicze z lubuskiem to już inny klimat niż okolice Swarzędza


yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

abrus, Jak mi obrośnie futrem jak jego mama to ja tam nie wypatrzę kleszcza jakby coś. Nic mu od obrozy nie będzie a już raz kleszcza miał, wolę nie ryzykować. A od conajmniej miesiaca chodzi bez obrozy wiec miesiac moze ponosić, co ?? no chyba ze jako jego "babcia" czy tam "ciocia" zglaszasz zdecydowany sprzeciw, to się jeszcze zastanowię :mrgreen:


ODPOWIEDZ