Leonberger i drugi pies.
Moderator: Wroc_Luna
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Sterylizacja suki, a poprawnie kastracja , wiąże się z usunięciem macicy i przydatków zatem rzeczywiście trzeba to nazwać operacją. Nie mniej jednak wiele suczek jest poddawanych z powodzeniem tej operacji i dobry wet przeprowadza to bez komplikacji.Reni pisze:Nie znam się na suczkach zupełnie, ale myślałam że po sterylizacji suczka nie ma cieczki - czyli nie ma problemów plamienia w domu itp.
Tylko, że sterylizacja to nie jest błahy zabieg - to operacja. Strasznie bym się bała psa narażać.
Z kastrcją psa- samca jest duuużo prościej. Tu bym raczej mówiła o zabiegu niż operacji
Ostatnio zmieniony 2009-03-31, 17:27 przez Mariblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam ;)
Od niedzieli mamy pieska Leonbergera (Vidar), piękny i mimo swoich 7 tyg wielki ;) Od jakichś 2-3 lat mamy też suczkę (Perełka), kundelek, bardzo mały przyjazny, pies kanapowiec, pieszczoch. Mój problem polega na tym że suczka strasznie marudzi na Vidara. Warczy i pokazuje zęby gdy tylko Vidar sie do niej zbliży. Czasami jak szczeniak jest nachalny to Perelka go atakuje (nie żeby od razu gryzła ale tak jakby chce go nastraszyć). Nie wiem czy mam reagować jakoś na te warczenie czy zostawić to wszystko tak jak jest? czy tak juz bedzie zawsze? jakieś rady?
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
WITAJ MONIKO!raczku pisze:Od niedzieli mamy pieska Leonbergera (Vidar), piękny i mimo swoich 7 tyg wielki ;) Od jakichś 2-3 lat mamy też suczkę (Perełka), kundelek, bardzo mały przyjazny, pies kanapowiec, pieszczoch. Mój problem polega na tym że suczka strasznie marudzi na Vidara. Warczy i pokazuje zęby gdy tylko Vidar sie do niej zbliży. Czasami jak szczeniak jest nachalny to Perelka go atakuje (nie żeby od razu gryzła ale tak jakby chce go nastraszyć). Nie wiem czy mam reagować jakoś na te warczenie czy zostawić to wszystko tak jak jest? czy tak juz bedzie zawsze? jakieś rady?
Nie przejmuj się kompletnie relacjami Perełka - Vidar... Ja ten program przerabiałem całymi latami! Czupurna westie i 2 samce-olbrzymy, które przewinęły się w jej życiu przed warczącym nosem. "Poustawiała" ich sobie i rozprowadziła po kątach bez gryzienia = olbrzymy dały sobie spokój. Konflikty narastały tylko w okresie cieczki... Nie będzie to na pewno pokojowe współistnienie, bo Vidar zawsze będzie chciał powąchać jej podogonie, a ona z tego nie będzie zadowolona. Na warczeniu o doskakiwaniu się skończy, bez obaw o całość skóry Vidarka!
Moniko! Tu małe napomnienie: Na naszym FORUM wypada się przedstawić w dziale "Przedstawmy się"...
Ostatnio zmieniony 2009-06-01, 22:11 przez embe, łącznie zmieniany 1 raz.
- Parys
- super leomaniak
- Posty: 1255
- Rejestracja: 2007-11-20, 15:46
- Lokalizacja: Frankfurt Sosnowiec
- Kontakt:
Witaj, jak wyżej wspomniano mam dwa samce. Rożnica wieku 10 miesięcy. Jak dołączył do Nas Samson to oczywiście Parys był niekwestionowanym przywódcą swojego terytorium. Pokazywał małemu kto tu rządzi poprzez warczenie,pokazywanie uzębienia itd. No cóż role się zmieniły, kiedy Mały teraz już nie Mały zaczął dominować Parysa, który musiał uznać wyższość swojego konkurenta w dosłownym tego znaczeniu ( różnica wzrostu ponad 10 cm, waga, różnica 25 kilo i tak mogę wymieniać i wymieniać. Najważniejsze to, to że nie ingerowałam w ich kontakty między nimi. To oni sami wyznaczali sobie te granice.