Isa

Zdjecia naszych zwierzakow

Moderator: Wroc_Luna

kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

bardzo dziękujemy za życzenia _14: _całus_ :mrgreen:
niestety zeszło się nam troszkę z relacją z urodzin z powodu Bossa (donek na dt) oraz sesji :oops: obiecuję poprawę ;-)
a 2.06 było tak: poszłyśmy na super spacerek, ze szkoleniem (bo to dla niej extra zabawa) i brodzeniem w Bzurze. Potem były smakole i życzenia. Na koniec dnia jeszcze cała masa przytulanek i miziańców. Zdjęcia mam tylko ze smakoli...

to dla mnie?
Obrazek

no faktycznie
Obrazek

oja! daj jeszcze!
Obrazek

bo wiesz, smaczne było
Obrazek

baaardzo smaczneeee
Obrazek


kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

ooo taaak :-)
Obrazek

gryźć
Obrazek

czy lizać?
Obrazek

Aha! Zapomniałam powiedzieć jeszcze, że tak Redka z nami świętowała
Obrazek

No odczep się! Daj mi spać.... :mrgreen:
Obrazek


ania_tomek
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 463
Rejestracja: 2008-10-16, 11:10
Lokalizacja: Warlubie, Kuj-Pom

Post autor: ania_tomek »

no widać, że Isie bardzo podobało się to świętowanie :mrgreen: bardzo szczęśliwy pysiaczek _04_


ania&tomek
kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

dziś dobre wieści :springa:
w końcu jestem uspokojona :mrgreen:
właściwie od początku leczyłyśmy grudkowe zapalenie trzecich powiek, przeszłyśmy przez różne krople, od łagodniejszych po te mocniejsze :-/
Stanęło na tym, że trzeba będzie jednak zeskrobać te grudki. Ile ja się naczytałam, porobiłam badania - morfologię, biochemię - gdyby faktycznie miało dojść do zabiegu, choć bardzo tego nie chciałam. Dlatego zapisałam się do dr Garncarza w W-wie i wczoraj z przygodami, ale jednak tam dojechałyśmy. Z wizyty jestem bardzo zadowolona - dr potwierdził, że nie ma najmniejszej potrzeby, aby trzeba było poddawać ją takiemu zabiegowi. Dał dwa rodzaje kropel (niesterydowe! :mrgreen: ) i prosił o trzy tygodnie leczenia nimi, żeby przeszło. A gdyby nie, to żeby jedne z nich przedłużyć.
No i jeśli chodzi o zaćmę, to narazie absolutnie nie mamy się czym martwić, bo z racji zagrożenia w tej rasie, bywa czasem, że młodziutkie leonki już mają znamiona :cry:
Isa nie ma nic :)
W końcu jestem zadowolona :mrgreen:
Nawet bardzo :mrgreen: :mrgreen:


ewaa
leomaniak
leomaniak
Posty: 128
Rejestracja: 2008-01-26, 21:12
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ewaa »

super _02_


McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

dobre wieści :uaua:


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

trochę jeszcze zaległej historii mi zostało... ostatnio skończyłam na świętach... :oops:

A potem jeszcze sporo się działo. Niestety okazało się, że Isa nie lubi dzieci. Z dnia na dzień było coraz gorzej - coraz bardziej się szarpała i szczekała. A ja, coraz bardziej zrozpaczona i załamana - szukałam rozwiązania u "fachowców". Pytałam co z tym zrobić, jak to zmienić. W swojej szkole, do której poszłyśmy w lutym usłyszałam, że to sprawa dla behawiorystów, że będzie to bardzo trudno zmienić, o ile w ogóle da się zmienić. No to udałam się do takich :-/ Po kilku spotkaniach najpierw bez psa, a potem w końcu z psem, gdy chyba przy 5 spotkaniu dopiero behawiorystki na dworzu zobaczyły jak ona się zachowuje, to dopiero się przejęły, bo nie miały pojęcia, że to aż takie poważne.... To na pewno nie byłby dla mnie taki wielki problem, gdyby Isa była trochę lżejsza i mogłabym ją bez trudu taką rozszalałą utrzymać. No i kolejne spotkanie z bahawiorystkami miało przynieść odpowiedź na nasz problem. Dostałam wypracowanie. :mrgreen: :haha: :mrgreen: Zawierało teoretycznie wszystko - początki rasy, predyspozycje rasy, po kroki postępowania. Było tam m.in., żeby podawać psu magnez, który zmniejszy jej nerwowość :haha:
Już wcześniej te same behawiorystki - jako sposób na jej niespodziewane wyskoki - zaproponowały kantar....
Widzicie?
Obrazek

No i nosiła Isa, nosiła też Redka... :-? A my wierzyłyśmy, że to faktycznie coś da i pomoże zmienić....
Teraz z perspektywy czasu, pozostaje mi jedynie żałować czasu, kasy i wiary w to, w co wtedy wierzyłam. A mianowicie, że da się całkowicie extremalnie pozytywnie wychować psa. Nie powiem, że kliker się Isie nie podobał, bo owszem, ale jako zabawa. Natomiast nijak te pozytywy miały się do nazego problemu.
Pamiętam jak rozmawiałam o tym z kimś i ta osoba zapytała mi się, czy nie brałam pod uwagę, żeby jednak ją oddać... z powrotem do p. Ani... bo wiecznie na moim osiedlu i gdziekolwiek przyjdzie mi ją zabrać, szarpać się i unikać dzieci? To się tak nie da...
Przemilczałam, nie potrafiłabym.. Nigdy nie zakładałam, że biorę i ewentualnie mogę oddać. To jest rzecz z gwarancją zwrotu. To jest zwierzę, które ja pokochałam i któe pokochało już mnie. Przywiązałyśmy się do siebie.
No i szukałam pomocy dalej. Trafiłam właściwie przez przypadek do kogoś. Przypadkiem była Redka, która do dzieci nie miała nic, ale za to szczekała na wszystkie psy. Jej behawiorystki też nie potrafiły pomóc. Zabrały moją siostrę na spacer z innym psem, żeby zobaczyła, że z inne owczarki też tak mają :haha: Na forum owczarka polecali Dorotę Stawicką. Natomiast nikt tam nie polecał tych "zwykłych" szkół. No i tak tam trafiłyśmy :mrgreen: Do Dorplant. _hopa_
Tam się teraz uczymy posłuszeństwa. Ale właśnie tam problem dzieci został dosłownie od ręki rozwiązany. Jak? Wystarczyło dać psu do zrozumienia, że tego się tolerować nie będzie. Już nie. _ow_
Porzuciłyśmy kantary, które od chwili ich założenia, nie przyniosły ŻADNYCH efektów. Założyliśmy Isie kolczatkę. najpierw był test, czy psychika Isy się nadaje. Przynajmniej sierść się jej na kufie nie przeciera..
Może i ci behawioryści, czy od stricte pozytywnych metod będą zaklinać "takie" metody, że kolczatka, że źle, że krzywda... Nie zgadzam się. To nie jest szkoła, w której bije się, czy wyrządza krzywdę psom. Nikt nikogo nie krzywdzi. Po prostu tam potrafią sobie poradzić z każdym psem, a na każdego psa i stopień zaawansowania jego problemów, są inne rozwiązania - i równie odpowiednio muszą być stopniowane.
Ja na początku też byłam przeciwko kolczatce, ale przekonałam się, że prawidłowo użyta czyni cuda. Poza tym, po tym jak wypróbowałam metody pozytywne, przekonałam się, że dla każdego psa większą przykrością, jest to, że się na niego wściekam, niż ułamek sekundy, gdy zaboli, a potem zaraz nagradzam za dobre zachowanie. I gdybym na kolczatkę dla Isy zgody nie wyraziła, to nie wyrzuciliby mnie za to ze szkoły, bo tam nie pasuje. To nie tak. Zresztą te dzieci to nie były na kolczatce naprawiane.
A ponadto wszystko muszę przyznać, że od kiedy tam chodzimy, to więź między mną a Isą na pewno się powiększyła.
Ci, którzy byli na zlocie, mieli okazję sami się przekonać jaki obecnie stosunek do dzieci ma Isa. _07_
A ja nie wierzę już w żadnych behawiorystów itp. Nie wierzę w ludzi, którzy po kilku kursach nazywają się szkoleniowcami. Teraz wiem, że ogólna teoretyczna wiedza to nie wszystko. Dużo więcej da wiele lat pracy z psami. Najróżniejszymi psami, najróżniejszymi problemami. Tego tym ludziom brakuje, a drogie kursy tego w żaden sposób nie zastąpią.
[/scroll]


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

fajnie sie ciebie czyta :yoow: - widac milosc do Isy.
Z jednym sie nie zgodze-z kawalkiem o haltie poniewaz umiejetnie uzyte potrafi zdzialac cuda -to jest narzedzie szkoleniowe takie samo jak kolczatka ;-) .
Nigdy bym nie pomyslala ze Isa dzieci nie lubila :lol:


[you] zycze Ci milego dnia:)))
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Przeczytałam i jestem pod wrażeniem :yoow: naprawdę dużo serca włożyłaś w ułożenie Isy i nie poszłaś na łatwiznę po poradzeniu oddania jej spowrotem! :-)


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

ok, to teraz już ta bliższa historia:

pierwsze cieplejsze promienie słońca tej wiosny w niedzielne popołudnie Obrazek

wtedy miała super sierść :-P dużo i takie futrzaste... aaachhh szkoda, że już wyłysiała
Obrazek

na koniec maja przyjechał na DT, to Isa go zaczepiała do zabawy
Obrazek

minka: "no chodź! pobaw się jeszcze! gdzie idziesz?"
tu
Obrazek

i tu
Obrazek

i tu też
Obrazek

oo Redka! wróciłaś.. aaaaaaleee fajnie
Obrazek

fajnie, nie?
Obrazek

aż się Redce uszy wywijają...
Obrazek


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

wyliniala od tego czasu ale odrosnie i to z jeszcze wieksza iloscia futra :lol: _04_


[you] zycze Ci milego dnia:)))
ania_tomek
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 463
Rejestracja: 2008-10-16, 11:10
Lokalizacja: Warlubie, Kuj-Pom

Post autor: ania_tomek »

ja tez przeczytałam historię z ogromnym zainteresowaniem :-D naprawdę Isa miała szczęscie, że do Ciebie trafiła. Oby wszystkie pieski trafiały do takich ludzi :walk:
Naprawdę tak jak Daga pisała widać jak kochasz Isę i ile pracy i czasu włożyłaś w jej wychowanie _kwiatek_ brawo kari, nie każdego byłoby stać na coś takiego :aplaus:


ania&tomek
kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

dziękuję _04_

praca jeszcze nie skończona, w socjalizacji jeszcze malutkie braki ma - rowery czy woda...
jeszcze niedawno panienka w ogóle nie chciała wejść do wody, teraz lubi moczyć łapy 8-)

Isa jest zwierzęciem typowo nabrzeżnym, wręcz błotnym :haha:
na zlocie onków w Niewieszu psiaki pływały, aportowały z wody, a ona grzecznie przy brzegu pluskała się w wodzie, grzebała w piachu pod wodą i szczekała na fale :roll:
ciekawe jak zareaguje na morze - tam duuuużo fal

proszę bardzo: czerwcowe wspomnienia ze Strykowa

tyle mniej więcej najgłebiej się moczę (ona nie robi tu kupy, grzebie w dnie) :mrgreen:
Obrazek

ogładamy jak woda kapie
Obrazek

iiii jeeeessstttt :mrgreen: kółeczko... :mrgreen:
Obrazek

zabawa "wypluj i złów"
teraz wypluj
Obrazek

i złów
Obrazek

a Redaaaaa... hen... aportuje...
Obrazek

z widokami okolicy
Obrazek

a ona gdzie popłynęła?
Obrazek

tam jest
Obrazek

o! już wraca
Obrazek

już wiem, czemu Redka tak dobrze pływa, a ja nie - ona steruje uszami... :-P
Obrazek

a ja mam swój brzeg i błotko wodne
Obrazek

skompiradło ;-)
Obrazek

Obrazek

i znów mi uciekła
Obrazek

może ją dogonię?
Obrazek

nieeeee, wracam nie będę pływać, przecież nie umiem ;-)
Obrazek

Obrazek

iiii... hop!
Obrazek

siup
Obrazek

plusk
Obrazek

Obrazek

i trzepanko - jedno ucho
Obrazek

i drugie
Obrazek

może ja też umiem sterować uszami?
Obrazek

już wracamy? tak szybko?
Obrazek

że niby musimy ociec? z czego?
Obrazek

jupi!!!!! jeszcze możemy zostać :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

taaaak, zagryzę fale
Obrazek

portret Redy
Obrazek

portret Isy
Obrazek

no dobra, postaram się
Obrazek

wracamy, mogę poprowadzić?
Obrazek


kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

ale dzisiaj poszalałam... :-P


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

szczesciara z Isy _04_


[you] zycze Ci milego dnia:)))
ODPOWIEDZ