Szkolenie pozytywne

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Co powiecie na to ? Wanna - wróg Ala. Nie cierpi stania w niej tyle czasu. Wojna była o wejście do środka od zawsze. Upierał się jak osioł.
Dzisiaj w planie miałam kąpanie Abi.
Ali siedział z nami w łazience i czekał. Zastanawiałam się dlaczego nie nawiał. Abi wyszła z wanny, a do środka wlazł Ali. No i wykąpałam oboje.
Co to za zazdrosciuch jest, a przecież tak Abi lubi. O miske i jedzenie, miejsce do spania - rozumiem, ale być zazdrosnym o kąpiel w wannie? :haha: Mógł się przecież do mnie do woli przytulać poza nią :shock:


Awatar użytkownika
Wroc_Luna
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1796
Rejestracja: 2007-11-21, 21:29
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Wroc_Luna »

moze własnie tego było trzeba? :rotfl:
=slawek=


www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Psy, jak dzieci, miewają najdziwniejsze pomysły i upodobania :-D A zazdrość od wieków była silnym bodźcem do działania :lol:


Pozdrawiam,
Khaira
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

dobre :lol: .Ucza sie od siebie nawzajem ;-)


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

Tula pisze:witam
ja mam takie pytako.nie wiem czy w odpowiedznim miejscu ale zadam.
moja5miesieczna Tula to okrotny cykor ale tylko w stosunku do innych psow. nie wazne czy mniejszy wiekszy,starszy czy mlodszy...jak tylko slyszy szczekanie to ze spaceru nici,
A jestes pewna czy nie miala jakis niemilych przejsc z psem/psami moze np u hodowcy ?
wystarczy za brame nie wyjdzie.a wiem ze spacery po lesie uwielbia ,tylko ten odcinek pomiedzy lasem a domem to droga przez meke :-/ nie lubie stosowania zadnych silowych metod a przeciagniecie jej przez ten kawalek drogi to naprawde masakra.kaldzie sie ,zapiera na wszystkiem mozliwe sposoby.
Na sile to tylko poglebia sie problem .
natomiast do ludzi za to leci radosnie i ufnie.jak juz trafi na psa to nie wie co ze soba zrobic.
To daje do myslenia .
najchetniej to wskoczylaby mi na rece a po malu staje sie to niemozliwe :lol: .
Jak mial chyba rok moj pies i znalazlam sie u weta a byly tam psy myslalam ze rozniesie ta przychodnie tak agresywnie sie zachowywal.
Majac z dwa lata jak jakos go wyciszylam ale nie byl calkowicie odstresowany , to jak
wyszly z gabinetu dwa Owczarki to Car wskoczyl mi na kolana , byl przerazony.
Wiedzial ze nie powinien pokazac agresji to szukal u mnie ratunku :cry:
TEZ SIE SMIALI Z MOJEGO.
czy powinam udac sie na jakies szkolenie..czy to jej nie zaszkodzi jak znajdzie sie w towarzystwie tylu psiakow.
I to jest to , ja po swoim doswiadczeniu nie ryzykowalabym z psem co ma problemy.
Taki pies potrzebuje szczegolnej uwagi i stopniowego dawkowania stresu , by sie oswoic.
Smakolykami stopniowo wyprowadzac na zewnatrz .
Otworzyc bramke i polozyc pol metra dalej smakolyk.
Ja go wezmie to mozna isc dalej i karmic.Suszona watrobka powinna zadzialac, ktora najpierw dac w domu by sie rozsmakowala.
Przy tym duzo chwalic i zabawiac by zapomniala ze jest na zewnatrz.
Oczywiscie nie powinno zrobic sie tej drogi calej , bo przed samym koncem jak sie przestraszy moga i smakolyki nie pomoc .
Droga ta powinna byc coraz dluzsza kazdego dnia , CIERPLIWIE A DO CELU.
Jezeli bedzie jakis pies w poblizu, odwrocic jej uwage , ma zapomniec o nim .
Psy stopniowo powinna mijac najlepiej za plotem jak juz sie troche do nich przyzwyczai.
Trudno jest radzic bo to zalezy duzo od wyczucia wlasciciela w danej sytuacji.
Pies ma lepsze i gorsze dni. Tez potrafi sie stresowac nierowno roznymi psami.
Trzeba bardzo obserwowac.
Jest bardzo mlodziutka i nie mysle ze zostaly jakies bledy popelnione ktore najtrudniej
odwracac.
Ostatnio zmieniony 2008-07-21, 04:09 przez iwona i Car, łącznie zmieniany 1 raz.


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

ania3miasto pisze:Co powiecie na to ? Wanna - wróg Ala. Nie cierpi stania w niej tyle czasu. Wojna była o wejście do środka od zawsze. Upierał się jak osioł.
Dzisiaj w planie miałam kąpanie Abi.
Ali siedział z nami w łazience i czekał. Zastanawiałam się dlaczego nie nawiał. Abi wyszła z wanny, a do środka wlazł Ali. No i wykąpałam oboje.
Co to za zazdrosciuch jest, a przecież tak Abi lubi. O miske i jedzenie, miejsce do spania - rozumiem, ale być zazdrosnym o kąpiel w wannie? :haha: Mógł się przecież do mnie do woli przytulać poza nią :shock:
Z tego wynika ze na wszystko mozna znalezc sposob :-D
Moj uwielbia wode, kapac sie ,plywac uwielbia, no ale nie w wannie.
Mysle ze moze te mydliny , czyli mycie nie lubi.
Tez nie wciagnelabym do wanny, zapiera sie.
Klade co mam dobrego , np watrobke sucha czy kawalek sera zoltego,
lub cos wedzonego a za wedzonka przepada , po drugiej stronie wanny tak ze jak chce wziac to musi wskoczyc. Malo tego ,podczas kapania tez dostaje smakolyki by kojarzyla mu sie kapiel przyjemniej.


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

Khaira pisze: A zazdrość od wieków była silnym bodźcem do działania :lol:
O tak , moj byl zazdrosny o meza , o wnuka ,
no i tak silnie ten bodziec zadzialal ze ugryzl trzy razy mojego wnuka przez zazdrosc :cry:

To bylo straszne .
SYN POSTAWIL ULTIMATUM , MOJ SYN ALBO PIES !
Oczywiscie odpowiedzialam - pies.
No a bylam tak potrzebna synowi ze nie mial wyjscia, a ja z dusza na ramieniu
uczylam i przekonywalam mojego Cara jak ma polubic wnuka.
Zazdrosc mogl pokazac !!!!!!! ale nie agresja.
Doszlo do tego po cierpliwej pracy , wnuk w tamtych czasach mial trzy lata bardzo pieknie ze mna wspolpracowal , Car jak przytulalam wnuka to na sile wciskal swoj wielki leb miedzy nas i robila sie z tego fajna zabawa i duzo smiechu i radosci.
Zawsze musial przyjsc moj wnuk z jakas tam byle jaka szmaciana maskotka i w torbie smakolyki, to wszystko dla Cara.
Jak tylko uslyszal wnuka to piszczal do niego.
Potem byly wspolne karmienia , zabawy ,spacery itd.
NIGDY NIE ROZDZIELALAM ,
zawsze tylko pilnie obserwowalam i nigdy nie spuscilam z oczu.


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Gdy zaczynałam moje wspólne życie z Alim, nie miałam pojecia, że smakołyki mają taka moc _07_ Pokazała mi ten sposób pani na szkoleniu z PP.
Tak przekonałam Abi do czyszczenia uszu. Nie podobało sie jej specjalnie, że majstruje jej tam osoba, którą lubi ale zna jeszcze mało. Pierwszy raz próbowała warczeć, a mi nie było w głowie zmuszać ja do tego na siłę. Dobra, dobra, kiełbaska, dobra dobra, kiełbaska i uszki czyściutkie :lol: Przestała warczeć.
Nastepnym razem obeszło się już bez pomrukiwania i dostałam na koniec buziaka. _04_
Ali nie boi sie wanny, jemu się po prostu nie chce tam tak długo stać. Jak już wlezie - stoi cierpliwie. Zawsze dostaje nagrodę, nigdy nie zapominam o chwaleniu _14:
Zazdrosny jest najbardziej o mnie, ale bez agresji. Wciska mordę, a w najgorszym wypadku pakuje sie na mnie cały i niby się bawi ale skutecznie odpędza konkurencję :haha:
Nie przesadza, nie wpycha się zawsze. Potrafi sie dzielić. Czasem go sama proszę Ali, Ali. Bardzo go cieszy kiedy może na wesoło ratować pańcię na jej własną prośbę :serducho:
Wykorzystuję to, ze Ali zna granice i gdy mówię "nie" on doskonale to rozumie. Abiska tych granic sie dopiero uczy, a lizać uwielbia. Najszybciej, najskuteczniej Abi uczy się od Ala. Ustalili, że w tym tandemie od jest szefem, więc pomagam mu ten stan utrzymać. To dla mnie bardzo ważne, ponieważ Ali jest z nami od maluszka, a Abi ma 1,7 miesięcy i trafiła do nas miesiąc temu :-D
Dzieki takiej hierarchi, Abiśka jest z nami bezpieczna od pierwszego dnia gdy przywiozałam ja do domu.
Mogę też spać i nie być wylizywana :-P bo obok leży Ali. Nie pozwala na machanie ozorem gdy tylko Abiśka zapragnie sprawdzić czy aby na pewno nie mam ochoty już wstać _całus_
Jestem dumna jak paw ze swojego psa. Przyjął Abi bardzo serdecznie. Bałam się, że bedzie cierpiał, że starsza koleżanka go zdominuje. Okazało się, że dał sobie radę. Wytrzymał pierwsze dni. Pozwolił się zameczać, wylizać sobie uszy. Był tak zamęczony, że zasypiał na siedząco. Potem bez wojny, bardzo spokojnie przejął dowodzenie. :boks: Dzisiaj patrzy zupełnie spokojnie na głaskanie, tulenie merdającej się dziewczyny _11_


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

ania3miasto-faktycznie to jest bardzo dobry uklad :-D .I ciesze sie ze Abisia nabierze ciut oglady ,ubolewalam nad tym ze taka rozpieszczona -rozpieszczac mozna ale nie zeby pies nam na glowe wlazil :-D .Swietnie poradzilas sobie z uszkami-ja wzielam Baloo niewiele w sumie starszego ,ale uszy do dzis sa punktem zapalnym,lypie na mnie jakos dziwnie :lol: .No i wielu rzeczy nie udalo mi sie skorygowac w jego zachowaniu -jednak mimo wszystko to sa inne charakterki i Abiska mieszkala w mieszkaniu z ludzmi ,byla kochana a Baloo byl sierota pozostawionym samemu sobie :-?


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

ania3miasto pisze:Gdy zaczynałam moje wspólne życie z Alim, nie miałam pojecia, że smakołyki mają taka moc _07_
Wiedzialam ze maja moc , ale tylko myslalam ze mozna nimi uczyc sztuczek :-(
Nigdy nie myslalam ze mozna zmienic zachowanie psa, no nie genow - a szkoda :-(
Nastepnym razem obeszło się już bez pomrukiwania i dostałam na koniec buziaka. _04_
Jakie to wspaniale :lol: czyli jak duzo zalezy od podejscia do psiaka .
Zazdrosny jest najbardziej o mnie, ale bez agresji. Wciska mordę, a w najgorszym wypadku pakuje sie na mnie cały i niby się bawi ale skutecznie odpędza konkurencję :haha:
A ja musialam tego nauczyc swojego psa ze mu nikt nie broni byc zazdrosnym ale bez agresji.
Ali jak czytam to wspanialy pies , mozesz sie cieszyc i byc z niego dumna.
Abiske tez jak widze nie tylko Ty ale i Ali wychowa. :lol:


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

Uwielbiam obserwowac psy , zaskakuja swoim zachowaniem bardzo .

Kiedys mialam pilnowac dwa duze psy nie od tego samego wlasciciela.
Tolerowaly sie , no ale jak przyszla pora karmienia jeden z nich ktory skonczyl jesc rzucil sie na drugiego ktory dopiero konczyl.

To juz dawna historia ale nigdy jej nie zapomne.
Zdenerwowalam sie i chcialam ukarac psa i zalozylam mu kaganiec
( teraz wiem ze to bylo glupie , ale nie w tym rzecz ),
"obrazil sie" i poszedl do kata smutny i sie polozyl.
Ten drugi pies czul to i mu bylo przykro , pomimo ze zostal bolesnie ugryzionym.
Podszedl do niego , polozyl sie tak by zaczac manipulowac przy tym kagancu
ciagnal za ten zapiety zamek i jak to zrobil i jak wiedzial za co ciagnac ,
tak ze mu odpial , czyli uwolnil tamtego z kaganca.
( caly czas z ogromnym zdziwieniem obserwowalam to zachowanie, troche to trwalo)
Tamten zaraz taki pewny siebie wstal i nawet nie raczyl podziekowac ;-)
Bardzo wrazliwym byl ten pies, czul kazdy smutek i niezadowolenie ,
przejmowal sie bardzo wszystkim .


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Ja tez uwielbiam obserwować psy, ale nie tylko koty mnie też fascynują. No i konie, to takie piekne i dostoje zwierzęta.
Najbardziej kocham to, ze one nie oceniaja cię po wygladzie, nie ma znaczenia twój kolor skóry, ani religia, ani wartośc twojego konta w banku.
Pojada z tobą i maluchem i mercedesem :serducho:
Kiedyś byli u nas znajomi z 4 letnim synem, nie mają w domu żadnych zwierząt. mały od poczatku ssłlyszał od rodziców - piesek bee, kotek bee, myszka, bee, chomik bee bo one brudzą.
Nasze dziciaki pojechały wtedy do dzidków i nie yłlo ich kilka dni. Mieliśmy w tym czasie jeszcze tylko naszego kota. Chłopiec siedział, bawił się samochodem, a sabor siedział obok niego jak zaczarowany, ne patrzył na samochód tylko na dziecko, prosił o głaskanie, tulenie. Widać było, ze juz się stęsknił za naszym Mikołajem. Syn znajomych nawet nie zareagował. Pomyślałam, że rodzice robią dzicku krzywdę, ze to swojego rodzaju upośledzenie. To zwierzę _07_ ta uczą wrazliwości


sava
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 765
Rejestracja: 2007-12-12, 08:52

Post autor: sava »

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

ania3miasto pisze:Ja tez uwielbiam obserwować psy, ale nie tylko koty mnie też fascynują. No i konie, to takie piekne i dostoje zwierzęta.
Najbardziej kocham to, ze one nie oceniaja cię po wygladzie, nie ma znaczenia twój kolor skóry, ani religia, ani wartośc twojego konta w banku.
Pojada z tobą i maluchem i mercedesem :serducho:
Oczywiscie ze tez kocham wszystkie zwierzeta i te n naturze tez lubie obserwowac.
Ja tez kocham mojego psa za to ze nie potrafi mi tak odpyskowac jak moje dzieci ;-)
Czesto mowie do nich ze moj pies jest kochanszy od nich.
Kiedyś byli u nas znajomi z 4 letnim synem, nie mają w domu żadnych zwierząt. mały od poczatku ssłlyszał od rodziców - piesek bee, kotek bee, myszka, bee, chomik bee bo one brudzą.
Nasze dziciaki pojechały wtedy do dzidków i nie yłlo ich kilka dni. Mieliśmy w tym czasie jeszcze tylko naszego kota. Chłopiec siedział, bawił się samochodem, a sabor siedział obok niego jak zaczarowany, ne patrzył na samochód tylko na dziecko, prosił o głaskanie, tulenie. Widać było, ze juz się stęsknił za naszym Mikołajem. Syn znajomych nawet nie zareagował. Pomyślałam, że rodzice robią dzicku krzywdę, ze to swojego rodzaju upośledzenie. To zwierzę _07_ ta uczą wrazliwości
Wiem po sobie jaka krzywde robia. Bylam w takiej sytuacji :cry:
Ale rodzice nie potrafili mi milosci do zwierzat zabic, mam ja silna bo wrodzona.
Pasja do zwierzat mnie nigdy nie opuszczala.
Na ten moment mam jeszcze stara sunie ( maltanczyk) 17 lat i papuzke juz 10 lat w ktorej jej cechy nie spotykane utrwalilam podszkolilam itd , bo ona fruwa na zewnatrz i nigdy nie ucieka , a jak sie przestraszy to z miejsca wpada do srodka.
Zawsze drzwi ma otwarte. No mam juz 20 lat weza :)


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Tego weza Iwona to ja bym nie chciala :lol: .Kocham zwierzaki ale raczej glownie ssaki ;-) .Ptaszki i rybki tez fajne sa ale gady i pajeczaki :noo: .Jak bylam mala (no moze nie mala ,w wieku mojej corki i starsza) to czesto mi sie przyplatywaly psy na ulicy -bralam je do domu ku utrapieniu matki :lol: .Ona znajdowala im domy-miala biuro turystyczne i duzo klientow-wiec latwiej bylo..Na stale nie pozwalala mi miec psa odkad zaadoptowany pies ze schroniska padl na parwo po 2 tygodniach ....Zakopali go w nocy jak spalam-wygadali gdzie..poszlam i odkopalam psa ,ucieklam z domu :oops: :lol: .Jak tylko sie wyprowadzila i zostalam sama poszlam do schroniska po psa :lol: .Byl okropny-wtedy nie bylo netu i nie wiedzialam nic o psich behawiorach -zjadl mi pol mieszkania ,zalatwial sie w domu :roll: -przez 2 lata :-? Po 2 latach nagle przestal -do dzis nie wiem czemu,ale to byla ulga :lol: .Tez lubie obserwowac zachowanie zwierzakow ,codziennie sie czegos ucze nowego -niby znam swoje psy a jednak..wciaz mnie zaskakuja :-D


[you] zycze Ci milego dnia:)))
ODPOWIEDZ