Smycz-jaki rodzaj
Moderator: Wroc_Luna
- iwona i Car
- super leomaniak
- Posty: 581
- Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
- Lokalizacja: Down Under
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
-
- super leomaniak
- Posty: 463
- Rejestracja: 2008-10-16, 11:10
- Lokalizacja: Warlubie, Kuj-Pom
-
- super leomaniak
- Posty: 1096
- Rejestracja: 2008-07-04, 21:32
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Odświeżam stary wątek ale chodzi mi nie o smycz ale o obrożę. Na stronie nr 2 tego właśnie wątku rozmawialiśmy o obroży z metalowym zaczepem ze sklepu ipo klik klik . I obroża fajna, ale niestety po wczorajszym spacerze pękł jeden z tych zaczepów na spręzynce. Poprostu zużycie materiału (żadne wielkie siły na ten element nie działają), kilkaset jak nie więcej spacerów zrobiło swoje. Element pękł na szczęście przy ściąganiu obroży ale jak ktoś z Was taką ma i ma podobny "przebieg" to sugeruję ostrożność lub zmianę.
Druga sprawa - na co zmienić ? Kojarzycie jeszcze coś solidnego na metalowy zatrzask ? Może miał ktoś dla leonburgera Huntera i może polecić lub odradzić ?
Fajne wzorki mają
Druga sprawa - na co zmienić ? Kojarzycie jeszcze coś solidnego na metalowy zatrzask ? Może miał ktoś dla leonburgera Huntera i może polecić lub odradzić ?
Fajne wzorki mają
Ramzes chodzi ze mną i po swoim terenie oraz na spacerach bez niczegokolwiek na szyi; smycz ze wspomnianym dławikiem trzymam tylko w dłoni. Chyba że w razie "awarii" zakładam mu je na szyję... W czasach długich zimowych wieczorów na spacery zakładam mu parcianą, zatrzaskową obrożę obszytą szeroką taśmą odblaskową (taką jak na kamizelkach bezpieczeństwa), aby był widoczny z daleka dla samochodów. Obroże kupne z odblaskowymi nitkami są niewidoczne, bo przykrywane długą sierścią. Ja to w ogóle mam komfortową sytuację - mieszkam przy mało uczęszczanej drodze, z dwóch stron otoczeni jesteśmy lasami. Mamy fajnie: lasy, mało ruchu samochodowego, polne drogi, bajora (tak uwielbiane przez leony), strumyki i inne psie atrakcje
Chociaż pamiętam taką sytuację u Danuty: Jej wtedy dziewięcioletni syn chodził po wsi z pięcioma leonami i jamnikiem zupełnie bez smycz!
Chociaż pamiętam taką sytuację u Danuty: Jej wtedy dziewięcioletni syn chodził po wsi z pięcioma leonami i jamnikiem zupełnie bez smycz!
Ostatnio zmieniony 2014-02-22, 21:53 przez embe, łącznie zmieniany 1 raz.
My reż używamy dławika ale nie w pełni metalowego. Jakoś tak nie mogę się zgodzić na takie żelastwo na szyi. Coś takiego: link usunięto (za reklamę trzeba płacić ) ale w jakimś zoologicznym znalazłam fajne wzorki (choć już i tak prawie niewidoczne pod wpływem lat użytkowania)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Leon90, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkowniku Leon90 - podajesz swoje dane... że jesteś z Katowic, pozdrawiasz z Poznania, jesteś mężczyzną, lecz piszesz jako kobieta - ok - twój wybór , ale jeśli chcesz pokazać, w jaki sposób i jakiej obroży używasz, wklej zdjęcie swojego psa w tym osprzęcie, a nie linkuj do własnego sklepu.Leon90 pisze:My reż używamy dławika ale nie w pełni metalowego. Jakoś tak nie mogę się zgodzić na takie żelastwo na szyi. Coś takiego: link usunięto (za reklamę trzeba płacić ) ale w jakimś zoologicznym znalazłam fajne wzorki (choć już i tak prawie niewidoczne pod wpływem lat użytkowania)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
hehe.....admin pisze:Użytkowniku Leon90 - podajesz swoje dane... że jesteś z Katowic, pozdrawiasz z Poznania, jesteś mężczyzną, lecz piszesz jako kobieta - ok - twój wybór , ale jeśli chcesz pokazać, w jaki sposób i jakiej obroży używasz, wklej zdjęcie swojego psa w tym osprzęcie, a nie linkuj do własnego sklepu.Leon90 pisze:My reż używamy dławika ale nie w pełni metalowego. Jakoś tak nie mogę się zgodzić na takie żelastwo na szyi. Coś takiego: link usunięto (za reklamę trzeba płacić ) ale w jakimś zoologicznym znalazłam fajne wzorki (choć już i tak prawie niewidoczne pod wpływem lat użytkowania)