Wiemy coś o tych bernardynkach bez papierów...teraz jest ich więcej niż z rodowodem!!fredzia pisze:To ja przytoczę taka sytuację...jedna pani ma bernardyna..pies bez rodowodu,....kupiła go na targu,pies był chory,zarobaczony,zapchlony....od początku prowadził go jeden wet,wyprowadził go na prostą,teraz zwierz wygląda jak prawdziwy rasowiec,jest piękny,wielki,zadbany... i ten wet ostatnio zjawił sie u tej pani z suka bernardyna..jak myślicie w jakim celu?? taka jest świadomość weterynarzy!!!
W przyszłości marzy nam się przyjaciel dla naszego Baloutka właśnie bernardyn Buszując w internecie czytamy o hodowlach i zapowiedziach miotów i straszne jest to, że na portalach takich jak gratka i allegro 99% ogłoszeń to szczenięta za ok 300zł już nawet z budowy pyska nie podobne do wzorca Dla sprzedawców liczy się tylko to, że pies jest duży, po dużych rodzicach...no i że miot liczy dużo szczeniąt to więcej kasy zarobi