Co robi? Pomóżcie proszę.

tematy dotyczace zachowania,szkolen i problemow behawioralnych

Moderator: Wroc_Luna

Awatar użytkownika
slawik
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 274
Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
Lokalizacja: Marki k. Warszawy
Kontakt:

Post autor: slawik »

gingerheaven pisze:naprawialam ogrzewanie bo na serwis nie ma co liczyc na wsi-naprawilam :lol:
ale sie poparzylam ciut ;-)
Dzielna z Ciebie kobieta :y:
A na poparzenie w tej chwili to chyba najlepszy byłby spacer z leonami i częste zanurzanie ręki w zaspach ;-)


Sławek i Leo vel Satir
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Daga z ich wiedzą :roll: ewidentnie sobie nie radzą, a jak sobie nie radzą piszą że go zastrzelą? To jakiś obłęd!, na zawał bym umarła gdyby tam był mój pies :shock: Nie znam go ale i tak serce mi pęka jak to czytam :!: :!: :!: Gryzłam się w jezor i starałam dać ludziom szansę ale mam dziwne wrażenie że ktoś faktycznie sobie robi jaja albo nie powinien mieć psa, a najwyżej chomika nie obrażając chomika.


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

zastanówcie się - poważnie i szybko... bo teraz łatwiej będzie psu znaleźć nową rodzinę i się przyzwyczaić... to nie zabawka pluszowa dla dziecka, ani ozdoba nowego domu


Nika
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 453
Rejestracja: 2009-03-28, 00:47
Lokalizacja: Polska

Post autor: Nika »

Aż mnie zatrzęsło. Też mamy młodego leona i małe dziecko. Leon ma w tej chwili 6 miesięcy dziecko za kilka dni 6 lat. Lucky jest z nami praktycznie od urodzenia. Od małego bawił się z Niką i nie raz ją podgryzł w zabawie. Takie szczenie ma jeszcze ostre ząbki i dlatego jest to bardziej bolesne, ale pies nie robi tego złośliwie. Może wasze dziecko w jakiś sposób zrobiło krzywdę szczeniakowi i ten po prostu się bronił.
Tak jak pisali wcześniej oddajcie szczeniaka hodowcy a Wy sobie kupcie pluszową zabawkę


Pozdrawiam Ola :)
yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

Nika pisze: Może wasze dziecko w jakiś sposób zrobiło krzywdę szczeniakowi i ten po prostu się bronił.
Tak właśnie sobie doczytałem że to dziecko karciło tego psa. Jeśli jest tak jak ja to odbieram to chyba naprawdę autor powinien powaznie przemyslec sprawę i jesli naprawde zalezy mu na psie to czeka go duzo pracy i nauki bo pies tu nie jest niczemu winien i jesli dobrze to odbieram to wiadomo już dlaczego piesek ugryzł. Chyba że źle odebrałem te słowa


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

SISQO pisze:Nasz ma 13 tygodni i wszystkich w domu podgryza i probuje nas na ile moze sobie pozwolic...ale jak tylko widzi mojego 21 miesiecznego synka lub podczas zabawy, to obchodzi sie z nim jak z jajem-dosłownie !!! Sam jest dzieciakiem,a wyczuwa,ze to bezbronna istotka i jest tak delikatny...cos niesamowitego u tak młodziutkiego psa.
bo wasz jest inny i normalny leon ..ja bylam w sytuacji autora postu z pierwszym leonem -moze nie podolalam po prostu :oops: ale jakos nigdy pozniej mi sie to nie zdarzylo...........leony sa rozne jak ludzie :-? ma je cechowac lagodnosc do dzieci ale czy to znaczy ze kazdy leon jest????raczej nie :roll: tu nalezy wspolczuc cokolwiek uzytkownik napisal -sugerowal sie zapewne standartem rasy-zloty pies o zlotym sercu :lol: ja znam takich duzo-sama mam takie ale mialam psa ktory w standart sie nie wpasowal :-o .czy ja tez bylam zlym wlascicielem skoro mam wiecej leonow co nigdy mi dziecka zjesc nie chcialy????????czy moze trafilam na leona ktorego wychowac nie umialam...........ktory nie mial psychiki leona..nie bronie wlascicieli bo co pisza to od poczatku mi sie srednio podoba ale ..znam ich sytuacje z autopsji i nikomu nie zycze ...Oddajcie psa lub zatrudnic behawiora.Danuta ma racje-moze hodowca moze doradzic :oops:
Ostatnio zmieniony 2010-01-08, 01:00 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

ania3miasto pisze:Daga z ich wiedzą :roll: ewidentnie sobie nie radzą, a jak sobie nie radzą piszą że go zastrzelą? To jakiś obłęd!, na zawał bym umarła gdyby tam był mój pies :shock: Nie znam go ale i tak serce mi pęka jak to czytam :!: :!: :!: Gryzłam się w jezor i starałam dać ludziom szansę ale mam dziwne wrażenie że ktoś faktycznie sobie robi jaja albo nie powinien mieć psa, a najwyżej chomika nie obrażając chomika.
Masz racje i nie bo slowo pisane i mowione to dwie rozne rzeczy...
jakbym przeczytala ze ktos moje szczenie zastrzeli to powiedzmy ze bym sie sama zaopatrzyla w strzelbe ;-) ale mamy internet :-? i dajmy moze szanse ludziom??????ja sama jestem przykladem nie najlepszej komunikacji przez neta :-)


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Daga oby to była błędna komunikacja. Wiemy przecież, że za chwilę maluszek bedzie cięższy i silniejszy od 5 letniego dziecka, a rozum i pomysły szczeniaka w tak wielgaśnym ciałku to mieszanka wybuchowa :-? Zanim zacznie mądrzeć i dorośleć może sprawić włascielom wiele kłopotu właśnie z powodu swoich rozmiarów.
Są psiaki grzeczniejsze są też "łobuziaki" i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Dlatego tak ja Abrus uważam, że powinni zastanowić się teraz czy podołają bo szkoda psiaka.

Oczywiście tak jak wszyscy chciałabym żeby wszystko ułożyło się szczęśliwie dla malucha i jego rodziny.


F1
leomaniak
leomaniak
Posty: 137
Rejestracja: 2009-06-24, 10:44
Lokalizacja: Kampinos

Post autor: F1 »

Po pierwsze błędne jest założenie, że szczenię( a w przypadku dużych -długo dojrzewających ras, to nawet do ponad roku) ma charakter dorosłego psa.
Spokojny :-> przyjacielski leon napewno nie będzie taki "sam z siebie" od urodzenia.Wiek szczenięcy ma swoje prawa!
Po drugie dziecko nawet 5-letnie nie wie i nie umie postępować z psem (nawet małym np.pudelkiem) chociaż są wyjątki :mrgreen: - moja 3 letnia córcia doskonale współpracuje z leonami 8 i 6- miesięcznym chociaż są on niej o wiele większe -tylko to jest dziecko wychowane z kaukazem ;-) ale też nigdy nie zostaje z psami sama.
Trzeba psa nauczyć że wszystko co miłe :-D (jedzenie pieszczota zabawa) "pochodzi" od człowieka.Moje psy za córka przepadają bo:
-mała i łatwa do lizania ;-)
-zawsze ma jakieś zabawki (oczywiście trzeba pilnować tych cenniejszych bo będzie płacz jak są "wymemłane" przez psy) i jest chętna do zabawy
- jes dostarczycielką smakołyków (stawia im miski z przygotowanym przeze mnie jedzeniem i zawsze dzieli sie z nimi tym co ma- chałeczka z masełkiem lub danonek itp przyznam ,że nigdy nie zabieraja jej nic same ,tylko czekają jak sama da --a daje bardzo szybko ;-)
-Leon jedzacy gumę mambę to jest spektakl :-P
Dziecko musi sie nauczyć:
co robić jak jest podgryzane małymi ,ostrymi jak brzytwa ząbkami(najlepiej sprawdzało się głośne AUU! AUU! i przerwa w zabawie -tak jak zachowałby sie inny szczeniak),
że nie wolno psa ciągnąć np. za uszy, ogon
nie wolno sie na nim kłaść(oczywiście moja córka na podrośniętych leonach teraz często odpoczywa ku obopólnemu zadowoleniu!)
nie przeszkadza mu w jedzeniu lub kiedy odpoczywa
reaguje i natychmiast odchodzi kiedy pies "mruczy" -nie przeszkadzać!
Wydaje mi się, że autorzy postu nawet jeśli nie mają doświadczenia musza wykazać dobrą wolę i się trochę podszkolić w zakresie psich zachowań (czytać,słuchać bardziej doświadczonych, chodzić na szkolenie,badź zatrudnić trenera ) to przecież ma być członek ich rodziny na wiele lat :mrgreen:
Nie mozna natomiast wykluczyć że trafił im sie "kaukaz w leoniej skórze"(co w moim przypadku pewnie nie miałoby znaczenia ;-) ) i mogą sobie nie poradzić!
Ale taką opinię wydać mogłyby bardziej doświadczone osoby i dlatego proponuję kontakt z hodowca lub najbliżej mieszkającym doświadczonym leomaniakiem w sprawie porady(może dominujący samiec -choć trudno mi to sobie wyobrazić w przypadku 3-miesięcznego leona - jest dla was zbyt dużym wyzwaniem !! :?: )
Trzeba pamiętac ,że leonbergery to MOLOSY ,a cała II grupa ma wspólne cechy
i może jednak nie są to psy dla wszystkich!?
Działajcie i to szybko bo szkoda was i waszego psa!Pozdrawiam _03_ Małgorzata


"Nie trać głowy, gdy wszyscy wokół stracili swoje..." Kipling
kari
leomaniak
leomaniak
Posty: 111
Rejestracja: 2008-10-25, 21:34
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: kari »

hmmm... ten post i poprzedni z zastrzeleniem psa nie dają mi spokoju.. ja też uważam, że powinno się odebrać psa i to właśnie z powodu tego tekstu o zastrzeleniu. Rozumiem, że początkujący psiarze mogę nie wiedzieć wielu rzeczy o psach i ich prawidłowym wychowywaniu, zresztą niestety w naszym społeczeństwie na codzień spotykam naprawdę wieeelu właścicieli psów i o nikim przynajmniej spotkanym u mnie na osiedlu, nie mogę powiedzieć, że mają jakieś sensowne pojęcie :-|
Rzecz też w tym, że teraz przynajmniej szkolenia psów zrobiły się na tyle modne, że Wy jako właściciele dużego i silnego w przyszłości psa, powinniście o tym pomyśleć. Nawet jeśli nie z tzw. "mody", to właśnie po to, aby móc się na takim szkoleniu nauczyć jak postępować z psem. A odpowiednie postępowanie musi być już wpajane psu, który jest jeszcze szczeniakiem, czyli właśnie wtedy, gdy uczy się funkcjonować w zaistniałym mu świecie ludzi i nowym jakby nie było stadzie.
Nie twierdzę, że od kiedy mam Isę posiadłam wszystkie rozumy, wiem za to bardzo dobrze, ilu rzeczy sama jeszcze nie wiem ;-) ale to co chciałabym dorzucić do bardzo fajnego merytorycznie postu F1, to to, żebyście nie zamykali się aż tak w rasie. Owszem, hodowca ma jakieś tam doświadczenie, ale nie zapominajmy, że hodowca hodowcy nie równy i zdarzają się również i tacy, którzy stosunkowo niedawno zaczęli swoją przygodę z hodowlą, a więc ich doświadczenie w postępowaniu z psami jest jakby nie patrzeć sporo mniejsze. Doświadczenie, to nie tylko jeden czy dwa psy, ale każdy kolejny, bo doświadczenie zdobywa się właśnie w trudnych przypadkach, a że kazy pies jest inny, to przy każdym trzeba mieć na uwadze, biorąc pod uwagę jego specyfikę i charakter, jakich błędów trzeba się szczególnie wystrzegać. Uprzedzam tu, że "do nikogo nie piję", bo nie wiem skąd jest Wasz pies, a nawet jeśli bym wiedziała, to i tak "nie uderzam" do tego konkretnego hodowcy. Tak piszę, żebyście mieli to też na uwadze.
Napisałam o nie zamykaniu się w rasie. Jasne, że taki onek różni się dość drastycznie od leonka charakterem, nie wspominając o tych z linii użytkowej, ale jeśli chodzi o komunikację z psem, jasność komunikatów kierowanych do psa, to nie ma tu akurat żadnej różnicy, czy będzie seter, jamnik, chart czy leonek. Odpowiednia intonacja, jasne komendy, których trzeba nauczyć, bo pies sam z siebie ich nie rozumie. No i trzeba wiedzieć, że szczeniak potrzebuje zabawy, wręcz sam o nią prosi - np. właśnie szczekając. Poza tym ja uważam, że tak naprawdę KAŻDY pies potrzebuje zabawy, zajęcia odpowiedniego dla niego - i tu uwzględnimy np. specyfikę rasy, a bieganie samopas całymi dniami niczemu wg mnie nie służy. Psy głupieją i stwarzają różne problemy właśnie też z braku zajęcia. Nie poruszam tu przypadków szczególnych, czy dorosłych psów skrzywdzonych przez człowieka, ale o normalnie wychowywanych od szczeniaka w rodzinie. I choć rodzina rodziną, to dla psa, każdy ma swoje miejsce w stadzie, ale przywódcę jednego. I to właśnie przywódca też powinien pokazać, że np. takiego czy innego zachowania to on absolutnie nie będzie tolerował wobec pozostałych członków stada.
Nie zapomnę obrazka, gdy po raz pierwszy pojechałam na konsultacje z onką mojej siostry. Doszłyśmy do naszych obecnych już trenerów, a oni sami byli akurat ze swoimi sukami po zawodach. Pamiętam jak niemiło jedna suka przywitała naszą. Ogólnie gdyby taki obrazek przenieść na zwykłe szare podwórko, a właścicielem tej suki byłby zwykły szary człowieczek, to ostre spięcie byłoby murowane. A wtedy Sławek - właściciel tej suki powiedział jedynie stanowcze: "nie!" i ona spojrzała na niego i od razu fafle w doł, jakby nigdy nic. I choć my dalej staliśmy obok siebie, a nasze suki naprzeciwko, to tamta wiedziała po prostu, że nie wolno jej tego zrobić.
Nie wierzę też 3-mczny szczeniak jest dominantem czy agresywny, czy że dziecko odpowiednio postępuje z psem. Często szczeniaki nie mają wyczucia siły czy ostrości swoich ząbków i kąsają czasem naprawdę dotkliwie, ale bynajmniej nie wynika to z agresji. Ich wszystkiego trzeba nauczyć. W takich sytuacjach podwójnie, bo i psa trzeba nauczyć jak żyć z ludźmi, i dziecka trzeba nauczyć, jak postępować z psem.
I podkreślę, pies to nie zabawka, czy wazonik, który staję się ozdobą domu, a raczej spora kupa roboty do zrobienia, aby wypracować wszystko po kolei. Psu nie wystarczy, że kupimy mu zabawki, rzucimy je na podłogę i niech się sam nimi zajmuje, a my dwa czy 3 x dziennie damy mu jeszcze jeść i załatwimy spacerek na siusiui sprawa załatwiona. Jeśli ktoś tak myśli, to żal mi psa, który u nich przebywa. Pies musi mieć wysiłek psychiczny i fizyczny - dla jego prawidłowego rozwoju.
Siedzę też dość mocno w temacie onków, więc dlatego powiem tak - ludzie z onkami też mają problemy - często opisują je jako agresja, tyle, że właśnie ta użytkowość rasy tych ludzi ratuje. Gdzieś jakoś trafiają na ludzi, którzy pokazują im, że zajęcie i wysiłek psychiczny dla psa + odpowiednia komunikacja jest w stanie załatwić większość problemów. I ci ludzie coś dzięki temu z tymi psami robią. I to jest super.
To nie behawiorysta może pomóc, a po prostu ktoś kto dobrze zna psy. Niektórzy wiedzą, zresztą kiedyś w galerii opisałam prostowanie mojej suki, bo nienawidziła dzieci. Dorosła już suka, która rzucała się na wszystko co mniejsze od dorosłego człowieka. I jej zachowanie wyprostował właśnie ktoś, kto na codzień nie zajmuje się typowo leonkami. Zajmuje się onkami, ale z powodzeniem szkoli też wszystkie inne psy - innych ras. Dlatego owszem, trzeba uwzględniać rasę, ale nie zamykać się aż tak w jej kręgu ;-)
Ja mam psa wyprostowanego. Fakt faktem praktycznie codziennie mamy poza spacerami treningi, ale powiem tyle, że nie wyobrażam sobie, aby postępować z moją suką, tak jak postępowałam "po ludzku", bez trenerów z moim poprzednim psem. Gabaryty, siła i ujawniana początkowo chęć mimo wszystko do dominacji zakryłyby mnie totalnie. :lol:
Zacytuję tu kogoś mi bliskiego: W każdej rasie zdarzają się ludzie, co wiedzę o psach czerpią z Disneya.
No i to, co jeszcze zbyt szybko nazywane jest agresją, jak pisała F1, pies potrafi jedynie mruknąć, warknąć, że nie teraz, teraz chce odpocząć i nie oznacza to agresji, ani tego, że za to trzeba mu "zdzielić przez łeb". Po prostu, tak do nas mówi.
Aha! F1 - tą Mambę to z chęcią bym zobaczyła, bo ja u siebie to widzę tylko jak moja sucz ślini się na widok cytrusów - w tym także cytryny, bo tak je uwielbia.


Awatar użytkownika
slawik
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 274
Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
Lokalizacja: Marki k. Warszawy
Kontakt:

Post autor: slawik »

kari pisze:moja sucz ślini się na widok cytrusów - w tym także cytryny, bo tak je uwielbia
Myślałem, że tylko mój jest tak powalony ;-) Wcina grapefruity, pomarańcze i cytryny.


Sławek i Leo vel Satir
yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

slawik pisze:
kari pisze:moja sucz ślini się na widok cytrusów - w tym także cytryny, bo tak je uwielbia
Myślałem, że tylko mój jest tak powalony ;-) Wcina grapefruity, pomarańcze i cytryny.
:shock:

Moj sępi odemnie papu jak jem cos przy komputerze (jak jem przy stole to jest porządny i nie sępi) i raz jadłem wlasnie grejfruta to dalem mu kawalek bo myslalem ze mu zniesmakuje i się odczepi. A ten nic, wcinal i smakowało mu. Cytryną chciałem go kiedyś oduczyć wylizywania naczyń w otwartej zmywarce i wysmarowałem talerz i jakąśtam lyzeczkę cytryną z nadzieja ze sie z niego posmieję :mrgreen: .Nie pomogło, wylizał wszystko. Myslalem ze poprostu twardziel ale widze ze nie tylko on to lubi :-)


Sorry za OT :mrgreen:


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

Wracając do tematu "małego potwora" - o ile dobrze kojarzę pies nie został przedstawiony z imienia ani razu, a tym bardziej z nazwy hodowli? że już nie wspomnę, że nie widziałam też zdjęcia. Pochwaliliście się nim w sposób mocno przedmiotowy :dizzy: ... więc skąd macie psiaka, czy to na pewno leonberger? i czy osoba, od której go kupiliście została powiadomiona o problemach?


Magrat
leomaniak
leomaniak
Posty: 169
Rejestracja: 2008-07-11, 07:08
Lokalizacja: Krosno Odrz.

Post autor: Magrat »

Mieliśmy przyjemność poznania jednego z właścicieli psiaka. Możemy potwierdzić to leonek , a nie mix.
Dziewczynki nie mogą doczekać się spotkania ze szczeniorem. _03_
Dla zainteresowanych - mają inne przydomki hodowlane. :diablic:


Agata i Daniel
danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

Magrat pisze:
Dziewczynki nie mogą doczekać się spotkania ze szczeniorem
nie rozumiem :oops: to psa nie maja w domu?
Magrat pisze:Dla zainteresowanych - mają inne przydomki hodowlane.
to oni maja dwa psy?????? :roll: nie kapuje :oops:


ODPOWIEDZ