Kastracja /Sterylizacja/Antykoncepcja
Moderator: Wroc_Luna
Wczoraj Balto był u weta na szczepieniu no i jak wiecie-planujemy go kastrować.W związku z czym pytam weta kiedy ewentualnie by można było i jakie było moje zdziwienie,wręcz osłupienie,kiedy w odpowiedzi usłyszałam "a po co?dlaczego kastrować?" przepraszam,ale czy ja jestem nadgorliwa??? tyle się trąbi o sterylkach/kastracjach, z sukami nie ma problemu-wszyscy wręcz "krzyczą" "ciąć!" (i jestem jak najbardziej za),a tu takie buty...
że mnie dr zbił z pantałyku,to wspomniałam o agresji,no to powiedział,że może najpierw podać hormony i zobaczymy czy to cokolwiek zmieni w zachowaniu-ej,no ja wiem,ze kastracja nie jest lekiem na każde "zło",ale czy są jakieś przeciwskazania żeby nie robić jej?? to próbowałam coś o chorobach wspomieć -no to "jakie choroby?" no to,że się nie bardzo orientuje(mam sukę,w psach się tak nie orientuje)to cos o nowotworze prostaty wsponialam to mi powiedzieli,że jak coś jest już ,to się robi zabieg...
Przepraszam-czy ja jestem nadgorliwa,"zła feministka" ?szczerze,to się zupełnie takiej odpowiedzi nie spodziewałam kurcze kundel,sklonny do agresji(powtarzam-nie myślę,ze kastracja zrobiłaby z niego baranka automatycznie), jak sie Karo przeporwadzi i będzie miał ogródek do dyspozycji-na pewno będzie "węszył" cieki w okolicy,po co się ma chłopak męczyć,jesli i tak nie dane mu splodzić dzieci ?nie rozumiem....
że mnie dr zbił z pantałyku,to wspomniałam o agresji,no to powiedział,że może najpierw podać hormony i zobaczymy czy to cokolwiek zmieni w zachowaniu-ej,no ja wiem,ze kastracja nie jest lekiem na każde "zło",ale czy są jakieś przeciwskazania żeby nie robić jej?? to próbowałam coś o chorobach wspomieć -no to "jakie choroby?" no to,że się nie bardzo orientuje(mam sukę,w psach się tak nie orientuje)to cos o nowotworze prostaty wsponialam to mi powiedzieli,że jak coś jest już ,to się robi zabieg...
Przepraszam-czy ja jestem nadgorliwa,"zła feministka" ?szczerze,to się zupełnie takiej odpowiedzi nie spodziewałam kurcze kundel,sklonny do agresji(powtarzam-nie myślę,ze kastracja zrobiłaby z niego baranka automatycznie), jak sie Karo przeporwadzi i będzie miał ogródek do dyspozycji-na pewno będzie "węszył" cieki w okolicy,po co się ma chłopak męczyć,jesli i tak nie dane mu splodzić dzieci ?nie rozumiem....
Zastrzel weterynarza, spal lecznice, a ziemię posyp solą
I czego tu oczekiwać po nieświadomych ludziach, jeżeli weterynarz się pyta "po co kastrować?". Jak tu przeciwdziałać pseudohodowlom czy nawet "miotom dla zdrowia"?
Przepraszam, ale szlag mnie trafił
Balcikowa, poszukaj dobrego weta i kastruj. Pewnie, że pies się będzie męczył jak się suki w okolicy zaczną ciekać. Poza tym na pewno będzie próbował do nich zwiewać, czym może się narazić na niebezpieczeństwo (wpdanięcia pod samochód na przykład). Moze kastracja nie załatwi problemów behawioralnych (bo na ogół nie załatwia) ale na pewno ułatwi życie psu i jego właścicielom.
I czego tu oczekiwać po nieświadomych ludziach, jeżeli weterynarz się pyta "po co kastrować?". Jak tu przeciwdziałać pseudohodowlom czy nawet "miotom dla zdrowia"?
Przepraszam, ale szlag mnie trafił
Balcikowa, poszukaj dobrego weta i kastruj. Pewnie, że pies się będzie męczył jak się suki w okolicy zaczną ciekać. Poza tym na pewno będzie próbował do nich zwiewać, czym może się narazić na niebezpieczeństwo (wpdanięcia pod samochód na przykład). Moze kastracja nie załatwi problemów behawioralnych (bo na ogół nie załatwia) ale na pewno ułatwi życie psu i jego właścicielom.
Pozdrawiam,
Khaira
Khaira
dzieki ,bo kurde,zgłupiałam,jakby to była suka to bym nawet nie pytała,ale coś widzę,ze z psem zawsze sa jakies dziwactwa....może jakby to była kobieta to by nie podchodziła do tematu tak? ja nie wiem,ale chyba niektórzy panowie,to do kastracji psów jakoś tak "emocjonalnie" podchodzą...solidarność męska czy co
pojechalismy do weta Karoliny,ja mam swoją wetkę,ale z nia o psie nie gadałam-bo nie mialam po co to może do niej podjedziemy,Karolina jest otwarta na propozycję,ona mówi,że sie nie zna,więc zostawia to mi.Albo do tego weta mimo wszystko,bo i tak tam 2 szczepienie,ale jakoś powiem,że chcę kastrowac i już kurczę-glupio,jechac do weta i sie "nastawiać" na argumenty,powinno byc odwrotnie chyba
A wet mimo wszystko podobno fajny i na koniach się też zna(mam kopytnego) tylko kurcze,tego się nie spodziewałam
pojechalismy do weta Karoliny,ja mam swoją wetkę,ale z nia o psie nie gadałam-bo nie mialam po co to może do niej podjedziemy,Karolina jest otwarta na propozycję,ona mówi,że sie nie zna,więc zostawia to mi.Albo do tego weta mimo wszystko,bo i tak tam 2 szczepienie,ale jakoś powiem,że chcę kastrowac i już kurczę-glupio,jechac do weta i sie "nastawiać" na argumenty,powinno byc odwrotnie chyba
A wet mimo wszystko podobno fajny i na koniach się też zna(mam kopytnego) tylko kurcze,tego się nie spodziewałam
nie wiem jak do koni podchodzi,bo ja go pierwszy raz na oczy widziałam ale koleżnaki ze stajni go wzywają i nie narzekały (ja to tylko telefonicznie wczesniej miałam z nim doczynienia-szczepionke dla Grubego załatwiałam)i jakieś cuda podobno dla wszystkich alergików i kaszlaków mają(znaczy koni ),więc do konia bym go wezwała ale z psem-to już bym nie pojechała,nie chcę się z wetem kłócic kto ma rację itp. po takim czymś to bym zaufania nie miała a w ogóle to -Bogu dziękować,że wszystkie stwory puki co zdrowe!
moje są bardzo podobne...ciekawe,ciekaweKhaira pisze: Z moich obserwacji wynika, że faktycznie faceci mają jakieś zastrzeżenia do kastracji. Co ciekawe, sterylka samic im wcale nie przeszkadza
Hmmmmm... Każdy swoją płeć i jej atrybuty stara się szanować... Wyobraźcie sobie: "Chłop bez jajek!" Toż to w mniemaniu kobiet gorzej niż impotent! PORAŻKA DLA PRZEDSTAWICIELA PŁCI MĘSKIEJ!!! Sam nie chciałbym (nawet bardzo!!!) znaleźć się w takiej sytuacji! Nigdy nie pozwolił bym wykastrować Ramzesa! PRZECIEŻ TO "CHŁOP!" Z jajami - bo bez nich to tak na pół! Dlatego jestem przeciwny kastracji samców...Khaira pisze:Z moich obserwacji wynika, że faktycznie faceci mają jakieś zastrzeżenia do kastracji.
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
Znalazłam przypadkiem, dodajmy baner na naszym forum i wrzućmy też listę lecznic
http://www.arkastrefa.fora.pl/materialy ... t,325.html
Spisk klinik jest tutaj
http://www.labradory.info/portal.php?ar ... 6636e9b864
Co wy nato ? Na pierwszą stronę
http://www.arkastrefa.fora.pl/materialy ... t,325.html
Spisk klinik jest tutaj
http://www.labradory.info/portal.php?ar ... 6636e9b864
Co wy nato ? Na pierwszą stronę
Mania jest po sterylce.
Nasz wet stwierdzil co prawda ze sterylka tak pieknej suki z papierami to grzech i on nie wie czy dostanie za to kiedykolwiek rozgrzeszenie ale w końcu zoperowal Manie.
Po przeczytaniu kilku pierwszych stron mialem duze obawy czy to wszystko ma sens ale mam nadzieje ze bedzie dobrze. Poki co nie mamy kubraczka musze dzisiaj cos zrobic aby sie mi Mańka nie rozpruła.
Pozdrowka
Nasz wet stwierdzil co prawda ze sterylka tak pieknej suki z papierami to grzech i on nie wie czy dostanie za to kiedykolwiek rozgrzeszenie ale w końcu zoperowal Manie.
Po przeczytaniu kilku pierwszych stron mialem duze obawy czy to wszystko ma sens ale mam nadzieje ze bedzie dobrze. Poki co nie mamy kubraczka musze dzisiaj cos zrobic aby sie mi Mańka nie rozpruła.
Pozdrowka
Jeśli nie chciales jej rozmnazac to uwazam,ze decyzja była prawidłowa...Rejterada pisze:Nasz wet stwierdzil co prawda ze sterylka tak pieknej suki z papierami to grzech i on nie wie czy dostanie za to kiedykolwiek rozgrzeszenie ale w końcu zoperowal Manie.
ale grzechem jest ze takiej pieknej suki nam tu nie pokazujesz!
Jak się Mańka czuje?